Straż Graniczna: pierwsi Syryjczycy składają wnioski uchodźcze
Pierwsza grupa Syryjczyków, którzy w nocy przylecieli do Warszawy składa wnioski o nadanie statusu uchodźcy - poinformował st. chor. Marcin Romanowicz z wydziału ds. cudzoziemców Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej.
11.07.2015 | aktual.: 14.07.2015 07:30
Grupa blisko 160 syryjskich chrześcijan przyleciała do Warszawy z Bejrutu w nocy z piątku na sobotę.
Osoba, która chce złożyć wniosek o nadanie statusu uchodźcy, musi zgłosić się do Straży Granicznej. Złożenie takiego wniosku jest możliwe w trakcie wjazdu na terytorium Polski podczas kontroli granicznej. Można to zrobić także podczas pobytu na terytorium Polski. Należy zgłosić się do Nadwiślańskiego Oddziału SG w Warszawie.
Pierwsza grupa Syryjczyków przyjechała do placówki SG w sobotę rano. Podczas składania wniosków okazują wszystkie posiadane dokumenty (m.in. dokumenty tożsamości i podróży) oraz dowody, które mogą potwierdzać sytuację danej osoby.
Jak powiedział Romanowicz, wniosek jest wypełniany w języku polskim na specjalnym formularzu w oparciu o informacje uzyskane podczas rozmowy cudzoziemca z funkcjonariuszem. Jak dodał, w razie potrzeby w rozmowie uczestniczy tłumacz języka, w którym porozumiewa się dana osoba. - Każdy wniosek jest rozpatrywany indywidualnie - zapewnił.
- Jesteśmy przygotowani na wszystkie trudności, które mogą się pojawić. Przygotowaliśmy specjalne pomieszczenia dla matek z dziećmi. Zapewniamy tym osobom, jeśli zajdzie taka potrzeba, także opiekę ratowników medycznych - powiedział Romanowicz.
Złożeniu wniosku towarzyszy fotografowanie, pobieranie odcisków palców (od osób powyżej 14. roku życia), badania lekarskie, kontrola osobista i bagażu. Przyjęcie wniosku rozpoczyna procedurę uchodźczą. Każdy cudzoziemiec otrzymuje tymczasowe zaświadczenie tożsamości, które uprawnia do pobytu na terytorium Polski. Cudzoziemiec jest także na piśmie informowany o zasadach postępowania uchodźczego oraz o swoich prawach i obowiązkach.
Po zakończeniu procedury Straży Granicznej wnioski Syryjczyków trafią do UdSC. - Dokumenty są przekazywane do naszego wydziału postępowań uchodźczych i tak zaczyna się dalsza procedura, która zgodnie z przepisami może trwać do 6 miesięcy. Spotkamy się z tymi osobami. Będą nam opowiadały o tym, dlaczego wyjechały ze swojego kraju, czego się obawiają i dlaczego uważają, że nie mogą tam wrócić - powiedziała rzeczniczka Urzędu do Spraw Cudzoziemców Ewa Piechota.
Organem właściwym w sprawach udzielania cudzoziemcom ochrony na terytorium Polski jest Szef Urzędu do Spraw Cudzoziemców, który prowadzi postępowania o nadanie statusu uchodźcy przy pomocy Departamentu Postępowań Uchodźczych UdSC.
Grupa kilkudziesięciu rodzin syryjskich chrześcijan w nocy z piątku na sobotę przyleciała z Bejrutu do Warszawy. Syryjskie rodziny, blisko 160 osób, przyleciały wyczarterowanym samolotem zorganizowanym przez Fundację Estera. Osoby pochodzące głównie z Damaszku, a także innych syryjskich miast, przybyły do Polski na podstawie wiz uzyskanych w polskiej ambasadzie w Bejrucie (w Syrii nie ma polskiego przedstawicielstwa dyplomatycznego - PAP).
Zgodnie z Konwencją Genewską, cudzoziemcowi nadaje się status uchodźcy, jeżeli na skutek uzasadnionej obawy przed prześladowaniem z powodu rasy, religii, narodowości, przekonań politycznych lub przynależności do określonej grupy społecznej nie może lub nie chce korzystać z ochrony własnego kraju.
Syryjczycy to najliczniejsza grupa, która otrzymuje w Polsce status uchodźcy. Spośród 262 cudzoziemców, którzy w zeszłym roku uzyskali tę formę ochrony międzynarodowej, 115 pochodziło z Syrii - wynika z danych UdSC.
Z przekazanych w czwartek przez biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR) danych wynika, że liczba syryjskich uchodźców od wybuchu wojny domowej w Syrii w 2011 r. przekroczyła 4 mln, przy czym w ciągu ostatnich dziesięciu miesięcy wzrosła o milion. Ponadto w samej Syrii odnotowano 7,6 mln uchodźców wewnętrznych.
W toczącą się w Syrii wojnę włączyły się coraz silniejsze ugrupowania dżihadystyczne, walczące zarówno z umiarkowanymi rebeliantami, jak też z siłami rządowymi. W wojnie zginęło już ponad 220 tys. ludzi.