Straż Graniczna dementuje informację o ciałach w rzece. "Świsłocz jest patrolowany"

Na medialne doniesienia o dziesiątkach zwłok migrantów, pływających w rzece na granicy Polski i Białorusi, zareagowali w środę wieczorem polscy pogranicznicy. "Żadna informacja w mediach dotycząca zdarzeń na rzece Świsłocz nie jest prawdziwa" - podała SG na Twitterze.

Group of illegal immigrants walk through the forest after crossing polish belarusian border near Michalowo on October 6, 2021. (Photo by Maciej Luczniewski/NurPhoto via Getty Images)Kryzys humanitarny na granicy polsko-białoruskiej trwa. Nadal w lesie koczują całe rodziny migrantów, którzy znaleźli się tu sprowadzone przez białoruskie biura podróży (Photo by Maciej Luczniewski/NurPhoto via Getty Images)
Źródło zdjęć: © GETTY | NurPhoto
Barbara Kwiatkowska

Wiceburmistrz Sikora przekazał, że słyszał o co najmniej siedemdziesięciu osobach, "ale są też wskazówki, że może być ich nawet 200". Te informacje samorządowiec z Michałowa potwierdził też w rozmowie z portalem fakt.pl. To lokalni mieszkańcy mieli poczynić te porażające obserwacje.

"Kilka dni temu usłyszałem historię o granicznej rzece Świsłocz. Podobno w wodzie pływają trupy. Są popychane z boku na bok. Tam i z powrotem, między Białorusią a Polską. Żadna ze stron nie chce ich wydostać" - powiedział Konrad Sikora.

W środę wieczorem Straż Graniczna wyjaśniła, że doniesienia nie mają nic wspólnego z prawdą. "Informujemy, że żadna informacja w mediach dot. zdarzeń na rzece Świsłocz nie jest prawdziwa. To graniczna rzeka. Codziennie jest patrolowana przez funkcjonariuszy SG. Na tym obszarze działają wzmocnione siły wielu służb" - napisała Straż Graniczna na Twitterze.

Straż Graniczna dementuje informację o ciałach w rzece. "Świsłocz jest patrolowany"

Mieszkańcy strefy objętej stanem wyjątkowym obawiają się, że śmiertelne żniwo przy takich temperaturach i warunkach pogodowych będzie ogromne. Obawiają się, że jeśli sytuacja, w której żadne z państw - ani Polska, ani Białoruś - nie pozwala migrantom uzyskać pomocy na swoim terytorium, ofiar będzie więcej. W lesie, w trudnych warunkach, koczuje teraz wiele rodzin.

Dziennikarze nie mają od 2 września wstępu na te obszary, z uwagi restrykcji wynikających z wprowadzonego przez rząd stany wyjątkowego. Informacje z granicy przekazują więc tylko miejscowi, którym wolno poruszać się w okolicach oraz uczestnicy misji humanitarnych, którzy swoje działania prowadzą często z naruszeniem obowiązujących przepisów.

Pudelek szuka domu dla Elis

Wybrane dla Ciebie
Zgubił dowód, dostał pismo. Oszust kupił auto na jego dane
Zgubił dowód, dostał pismo. Oszust kupił auto na jego dane
Kaczyński pojawi się w prokuraturze. Wraca sprawa wyborów kopertowych
Kaczyński pojawi się w prokuraturze. Wraca sprawa wyborów kopertowych
Po latach ujawnili korespondencję. Nie wahała się krytykować papieża
Po latach ujawnili korespondencję. Nie wahała się krytykować papieża
Fałszywy alarm w Przemyślu. "Zawału przez was dostałem"
Fałszywy alarm w Przemyślu. "Zawału przez was dostałem"
Nominat Trumpa rezygnuje po ujawnieniu SMS-ów o "nazistowskiej żyłce"
Nominat Trumpa rezygnuje po ujawnieniu SMS-ów o "nazistowskiej żyłce"
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Majątek Karola Nawrockiego. Co się stało z mieszkaniem pana Jerzego?
Majątek Karola Nawrockiego. Co się stało z mieszkaniem pana Jerzego?
Delegacja z Izraela nie odwiedzi ECS w Gdańsku. "Wizyta nie była częścią programu"
Delegacja z Izraela nie odwiedzi ECS w Gdańsku. "Wizyta nie była częścią programu"
Podmuch ciepła nad Polską. Na termometrach kilkanaście stopni
Podmuch ciepła nad Polską. Na termometrach kilkanaście stopni
Samochody za miliony dla Kancelarii Prezydenta. Jest przetarg
Samochody za miliony dla Kancelarii Prezydenta. Jest przetarg
Trójka cudzoziemców ubiega się o azyl po koncercie Maksa Korża
Trójka cudzoziemców ubiega się o azyl po koncercie Maksa Korża
Dramat pod Ostrowem. Ojciec i syn więzili 72-letnią kobietę
Dramat pod Ostrowem. Ojciec i syn więzili 72-letnią kobietę