Strata dla Rosjan. Śmigłowiec szturmowy spadł w pobliżu Krymu
Rosyjski śmigłowiec wojskowy Mi-28 rozbił się w rejonie Cieśniny Kerczeńskiej. Jak donosi ukraiński portal Militarnyi, przyczyną wypadku była utrata kontroli nad maszyną przez pilota.
Śmigłowiec patrolował most Kerczeński, będący kluczowym szlakiem transportowym dla rosyjskich żołnierzy i sprzętu przez okupowany Krym na Ukrainę.
Pilot stracił kontrolę nad maszyną, która wpadła do wody - twierdzi rosyjski propagandowy kanał na Telegramie Fighterbomber. W wyniku katastrofy jeden członek załogi został uznany za zmarłego, natomiast drugi nadal jest zaginiony.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Strata dla Rosjan. Mi-28 chronią most Krymski
Według ukraińskiej agencji informacyjnej UNIAN, zadaniem Mi-28 wykorzystywanych w rejonie zaanektowanego przez armię rosyjską Krymu jest między innymi ochrona mostu Krymskiego, który ponownie może zostać zaatakowany przez siły ukraińskie.
Od momentu rosyjskiej inwazji na Ukrainę, która rozpoczęła się w lutym 2022 roku, most Krymski stał się kluczowym szlakiem logistycznym. Stanowi główną drogę transportu wojsk oraz zaopatrzenia dla rosyjskich sił zbrojnych, które przeprowadzają ataki na Ukrainę z południa.
Rosyjskie śmigłowce Mi-28 są także wykorzystywane przez armię rosyjską do przechwytywania dronów ukraińskich.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Rosjanie boją się ataku. Próbują chronić most Krymski
Źródło: PAP, UNIAN