Straszą posłów PiS? Horała o słowach Ardanowskiego
"Prawo i Sprawiedliwość ma jeszcze przyszłość, ale stawianie posłów pod ścianą ostrzeżeniem 'jak nie przestaniesz podskakiwać, to stracisz miejsce na liście' już nie działa. Wiem o tym, bo sami posłowie mi to mówią" - zdradził w rozmowie z "Rzeczpospolitą" były minister rolnictwa, poseł PiS Jan Krzysztof Ardanowski. Do jego słów odniósł się w programie "Tłit" Wirtualnej Polski wiceminister infrastruktury Marcin Horała (PiS). - Te słowa mają swoją poetykę, z którą bym się nie zgodził. Poza tą poetyką, jeżeliby je trochę inaczej sformułować, to opowiadają one o naturalnej sytuacji w dużej formacji. Jeżeli mamy 230 posłów i jeszcze do tego kilkudziesięciu senatorów, to gdyby rząd, kierownictwo rządu czy partii na każdym posiedzeniu miało wysłuchać opinii każdego z tych parlamentarzystów o procedowanych projektach ustaw, to byśmy żadnej ustawy nie przeprowadzili - stwierdził. - Jakaś dyscyplina w tym zakresie musi być - podkreślił Horała.