Strajkujący górnicy spędzą Sylwestra w kopalni

Bez porozumienia zakończyła się
kolejna tura rozmów płacowych związkowców z kopalni "Budryk" z
zarządami kopalni i Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW). Po
półtoragodzinnym spotkaniu negocjacje zawieszono bezterminowo.

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP
Obraz

Galeria

[

Obraz

]( http://wiadomosci.wp.pl/strajk-okupacyjny-w-kopalni-budryk-6038683619071105g )[

Obraz

]( http://wiadomosci.wp.pl/strajk-okupacyjny-w-kopalni-budryk-6038683619071105g )
Strajk okupacyjny w kopalni Budryk

Obraz

Związkowcy zapowiadają kontynuację trwającego od 13 dni strajku, chcą okupować kopalnię także w Sylwestra i Nowy Rok. W zakładzie spędzili już święta. Po zerwaniu rozmów zaapelowali o wsparcie finansowe dla rodzin strajkujących.

Jak poinformował prezes JSW Jarosław Zagórowski, związkowcy zażądali jednorazowej wypłaty w wysokości 8,4 tys. zł i zagwarantowania, że biorący udział w strajku nie poniosą odpowiedzialności.

Nie jest to do przyjęcia zarówno w JSW, jak i w kopalni "Budryk". Nie wyobrażam sobie jakiegokolwiek przedsiębiorstwa w Polsce, które jest w stanie wytrzymać jednorazową wypłatę w wysokości 8,4 tys. zł - powiedział prezes JSW, do której "Budryk" ma wkrótce zostać włączony.

Według rzeczniczki JSW Katarzyny Jabłońskiej-Bajer, jednorazowa wypłata w wysokości 8,4 tys. zł dla każdego zatrudnionego wiązałaby się ze wzrostem kosztów wynagrodzeń o 26 mln zł. Po tej wypłacie płace w "Budryku" wzrosłyby w 2007 roku o 25%, co byłoby ewenementem w skali kraju. W tym roku w JSW płace wzrosły o 9,5% - podkreśliła Jabłońska-Bajer.

Zarządy JSW i "Budryka" nie zgodziły się również na podpisanie oświadczenia o zaniechaniu sankcji prawnych wobec strajkujących, a także na zamianę dniówek strajkowych za urlop wypoczynkowy, uznając to za niezgodne z prawem. Górnicy, którzy nie biorą udziału w strajku otrzymają wynagrodzenia zgodnie z kodeksem pracy - zaznaczyła rzeczniczka JSW.

Jak podkreślił prezes Zagórowski, strona związkowa ponosi odpowiedzialność za wszystkie straty, jakie ponosi kopalnia w wyniku strajku. Pracodawca uważa protest za nielegalny. Związkowcy winą za przedłużający się strajk obarczają pracodawcę.

Tuż po przerwaniu rozmów komitet strajkowy zaapelował o finansowe wsparcie dla rodzin protestujących górników do "wszystkich ludzi dobrej woli". Strajkujący nie otrzymają pieniędzy za dni, w których protestują, co staje się problemem dla ich rodzin - mówił Grzegorz Bednarski ze związku "Kadra".

W opinii związkowców, zaproponowana przez nich kwota dodatkowej wypłaty zbliżyłaby ich do poziomu płac w JSW. Krzysztof Łabądź z "Sierpnia 80" powiedział dziennikarzom, że związkowcy proponowali różne rozwiązania, które mogłyby zbliżyć obie strony do zawarcia porozumienia. 8,4 tys. zł w skali roku daje 700 zł miesięcznie. Taka jest właśnie różnica pomiędzy zarobkami w "Budryku", a średnią płacą w JSW.

Nie przeszarżowaliśmy w żaden sposób. Chcieliśmy rozmawiać merytorycznie - zapewnił Łabądź. Według niego, nie oznaczałoby to zrównania płac ze średnią JSW, a jedynie zbliżenie się do niej.

W ocenie prezesa Zagórowskiego, w czasie negocjacji związkowcy zgłaszali coraz bardziej roszczeniowe postulaty. Te trzy związki reprezentują mniejszość załogi. Na kopalni strajkuje teraz ok. 300 osób (załoga liczy 2,4 tys. pracowników - PAP). Druga część związków zawodowych rozumie ten problem - powiedział Zagórowski. Ocenił, że "kilku liderów związkowych prowadzi prywatną wojnę na majątku Skarbu Państwa".

Liderzy protestu odrzucają te oskarżenia, mówiąc, że walczą w imieniu wszystkich górników. A liczbę popierających tę formę protestu szacują na ok. 700.

Sobotnie spotkanie było kolejną rundą negocjacji. W piątek rozmowy trwały przez dziewięć godzin. Jak po nich informowano strony doszły do porozumienia w dziewięciu z trzynastu spornych kwestii.

Po piątkowych rozmowach prezes JSW deklarował, że spółka gotowa jest zgodzić się na wzrost wynagrodzeń w "Budryku" w tym roku o ponad 17% (składa się na to - jak w JSW - 9,5% wzrostu oraz dodatkowe elementy, dotyczące tylko "Budryka"), natomiast w przyszłym podwyżki byłyby takie same jak w kopalniach JSW (prawdopodobnie ok. 8%), plus dodatkowe środki na stopniową - jak mówił prezes - standaryzację płac w kopalniach spółki, co oznacza wyrównywanie dysproporcji między poszczególnymi zakładami. Zagórowski ocenia, że odrzucona przez stronę społeczną propozycja przedstawiona przez pracodawców była "wyważona i przemyślana".

Z kolei związkowcy operowali kwotami, jakie pracownicy produkcyjni mieliby otrzymać do swoich pensji w przeliczeniu na każdą dniówkę. Od początku mówili, że aby wyrównać płace do średniej w JSW potrzebne jest ok. 700 zł średniej podwyżki. Potem zgodzili się na ograniczenie większych podwyżek do pracowników produkcyjnych, którzy mieliby - jak proponowali - otrzymać 12 zł podwyżki na dniówkę, a pozostali 5 zł. Dla tych pierwszych oznaczałoby to ponad 250 zł średniej podwyżki miesięcznie, co - według związkowców - razem z podwyższonymi dodatkowymi świadczeniami dawałoby ok. 600 zł.

Strajk zorganizowały związki "Kadra", "Sierpień 80" i Jedność Pracowników "Budryka". W czwartek akcję poparł też Związek Zawodowy Ratowników Górniczych. Zarząd zapewnia, że za czas strajku jego uczestnicy nie otrzymają wynagrodzeń. Dostaną je natomiast osoby oddelegowane do działalności związkowej, bo tak - według zarządu - stanowią przepisy.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Putin to powtórzy? Szef Biura Polityki Międzynarodowej wskazuje, co może się stać
Putin to powtórzy? Szef Biura Polityki Międzynarodowej wskazuje, co może się stać
Amerykańskie media: Słabość Trumpa i próba NATO
Amerykańskie media: Słabość Trumpa i próba NATO
Zabójstwo Kirka. Trump zapowiedział odwet na lewicowych organizacjach
Zabójstwo Kirka. Trump zapowiedział odwet na lewicowych organizacjach
Sikorski: Atak dronów na Polskę to test całego NATO
Sikorski: Atak dronów na Polskę to test całego NATO
Zamach na Charliego Kirka. Zabójca na wolności
Zamach na Charliego Kirka. Zabójca na wolności
Niemcy testują system ostrzegania. Ważna wiadomość też dla Polaków
Niemcy testują system ostrzegania. Ważna wiadomość też dla Polaków
Manewry Zapad. Minister o możliwych "prowokacjach"
Manewry Zapad. Minister o możliwych "prowokacjach"
Przez niego zmarła żona, odciął jej głowę. Właśnie dostał odszkodowanie
Przez niego zmarła żona, odciął jej głowę. Właśnie dostał odszkodowanie
Protesty antyrządowe w Nepalu. Wzrosła liczba ofiar
Protesty antyrządowe w Nepalu. Wzrosła liczba ofiar
Polska zamyka granicę. Białorusini uciekają. Korki na przejściach
Polska zamyka granicę. Białorusini uciekają. Korki na przejściach
Polska zwołuje nadzwyczajne posiedzenie RB ONZ
Polska zwołuje nadzwyczajne posiedzenie RB ONZ
Tusk zwrócił się do żołnierzy. "To nie były pokazy ani manewry"
Tusk zwrócił się do żołnierzy. "To nie były pokazy ani manewry"