Strajk nauczycieli 2019. Nowa forma protestu – na świadectwach tylko najwyższe oceny

Nauczyciele zapowiadają nową formę walki. Chcą unieważnić jeden z istotnych elementów systemu systemu oświaty, czyli oceny. Jak? Wystawiając absolwentom szkół tylko stopnie bardzo dobre albo celujące. Tym sposobem każdy z uczniów dostanie świadectwo z tak zwanym "czerwonym paskiem”.

Strajk nauczycieli 2019. Nowa forma protestu – na świadectwach tylko najwyższe oceny
Źródło zdjęć: © PAP
Katarzyna Romik

17.04.2019 | aktual.: 17.04.2019 18:25

Taka forma strajku i wywiązywania się z obowiązku przez pedagogów przyczyni się do komplikacji w przyjmowaniu uczniów do szkół. Absolwenci podstawówek i gimnazjów, wybierając nową szkołę, dostają punkty za egzaminy, szczególne osiągnięcia (np. olimpiady i konkursy) oraz właśnie za świadectwo.

– Teraz system się posypie – mówi nam jeden z pomysłodawców takiego protestu, polonista z II LO im. Stanisława Staszica w Tarnowskich Górach, Michał Sporoń.

Uczniowie na "piątkę”

Propozycja strajkujących nauczycieli ma przypominać "protest czerwonych długopisów" z Francji. Na początku tego roku pedagodzy znad Sekwany postanowili, że będą wstawiać uczniom i studentom tylko najwyższe noty. Bez czytania wypracowań, bez sprawdzania klasówek czy sprawdzianów, bez żadnej weryfikacji ich wiedzy. To samo proponują teraz polscy nauczyciele.

- To rozsadzi cały system – mówi w rozmowie z Wirtualną Polską nauczyciel z II LO w Tarnowskich Górach Michał Sporoń. – Wszyscy uczniowie dostaliby świadectwa z wyróżnieniem, czyli z tzw. "paskiem". W przypadku maturzystów to świadectwo nie ma znaczenia do rekrutacji na studia, ale w przypadku gimnazjów i podstawówek – brane są one pod uwagę. Nagle do każdej szkoły trafią tylko "najlepsi" uczniowie – dodaje polonista.

– O dostaniu się do szkoły średniej zdecyduje wtedy w głównej mierze egzamin, który wiemy, jak w tym roku wyglądał – mówi nasz rozmówca.

Zrównanie ocen unieważni cały system

Strajkujący nauczyciele, z którymi rozmawialiśmy, przyznają otwarcie, że to znakomity pomysł. – Takie rozwiązanie nie zrobi nikomu krzywdy – ocenia Włodzimierz Zielicz z jednego z warszawskich liceów.

- Możemy w ten sposób zrobić też pożyteczną rzecz. Od 20 lat administracja szkolna narzuciła "kult stopnia" i staranie się o średnią zamiast tego, by się uczyć i starać się zdobywać wiedzę.

Zwolennicy wręczania absolwentom świadectw z wyróżnieniem podkreślają, że o przyjęciu szkół średnich zdecyduje udział w konkursie, olimpiadzie, a nie umiejętność wystarania się o oceny. – Kryteria przy ocenianiu przecież różnią się w szkołach – mówi w rozmowie z nami Włodzimierz Zielicz. – Myślę, że zmniejszenie wagi stopnia wyjdzie na dobre uczniom i nauczycielom – dodaje nauczyciel.

Kłopoty z rekrutacją

Szkoły i nauczyciele, którzy nie przystąpili do strajku, klasyfikację przeprowadzą tak jak do tej pory. W sytuacji, gdy do szkół średnich trafią świadectwa z maksymalnymi ocenami i tymi niższymi, rodzice uczniów, którzy nie dostaną się do wymarzonego liceum, zaczną wywierać naciski.

- Presja ze strony rodziców będzie ogromna, mogą walczyć o ponowną ocenę ich dzieci. Chaos będzie coraz większy, przyczynią się do niego także niezadowoleni rodzice – dodaje Michał Sporoń.

Rozmowy jeszcze przed świętami

W czwartek przedstawiciele rządu spotkają się ze środowiskiem strajkujących nauczycieli. Środa to 10. dzień strajku nauczycieli.

Zobacz także
Komentarze (1280)