Strajk Kobiet. Profesor UW zabronił studentom demonstrowania na zajęciach
Strajk Kobiet sprawił, że wykładowcy prawa będący jednocześnie członkami obsadzonych za rządów PiS instytucji prawnych stali się obiektem krytyki ze strony studentów. Jan Majchrowski, będący profesorem UW i jednocześnie członkiem Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, zabronił swoi studentom demonstrowania poglądów na zajęciach.
03.11.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:37
Jan Majchrowski wysłał do studentów uczęszczających na jego zajęcia, jak również do rektora uczelni pismo, w którym w sposób jednoznaczny sprzeciwia się demonstrowaniu poglądów na swoich zajęciach. Majchrowski zagroził również, że niezastosowanie się do jego zasad będzie skutkowało usunięciem z zajęć.
Strajk Kobiet. Wszelkie formy manifestacji zabronione
Dr hab. Jan Majchrowski w swoim komunikacie do studentów podkreślił, że nie będzie tolerował żadnej formy manifestacji o charakterze politycznym i ideologicznym. "Uprzejmie informuję, że na prowadzonych przeze mnie zajęciach akademickich na UW, ze względu na ich cel i charakter, nie będą tolerowane jakiekolwiek manifestacje Studentów o charakterze politycznym lub ideologicznym, bez względu na to, jaką formę by one przybrały (słowną, tekstową, graficzną, w tym odwoływanie się do symboliki o takim charakterze itp.) i bez względu na to jaki kierunek w toczących się sporach politycznych lub ideologicznych reprezentowałyby one. Osoby, które naruszą tę zasadę muszą się liczyć z usunięciem z tych zajęć ze wszystkimi tego formalnymi konsekwencjami" - czytamy w wiadomości do studentów.
Swoją postawę Majchrowski argumentuje stanowiskiem Prezydium Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich, którego członkiem jest również rektor UW. Prawnik zwraca uwagę, że w dokumencie szczególną uwagę przypisuje się poszanowaniu i godności człowieka i podkreśla, że środowisko akademickie powinno być wzorem w zakresie powściągliwości języka.
"W konkluzji dokument ten stwierdza: "Wyrażamy nasz głęboki sprzeciw wobec działalności tych członków wspólnoty akademickiej, którzy używają języka przywołującego najciemniejsze karty historii Polski i świata. Czyny takie – uchybiające obowiązkom nauczyciela akademickiego i godności zawodu nauczyciela akademickiego – powinny bezwarunkowo podlegać odpowiedzialności dyscyplinarnej w naszych uczelniach". Z uwagi na to, iż studenci są członkami społeczności akademickiej, naganne zachowania o powyższym charakterze będą zgłaszane Rzecznikowi Dyscyplinarnemu ds. Studentów" - napisał Majchrowski do studentów prawa.
Źródło: "Rzeczpospolita"