Strajk Kobiet. Agata Grzybowska zatrzymana. Mariusz Ciarka o akcji policji
Insp. Mariusz Ciarka był gościem Mateusza Ratajczaka w programie "Newsroom" Wirtualnej Polski. Rzecznik Komendy Głównej Policji był pytany o zatrzymanie fotoreporterki Agaty Grzybowskiej podczas Strajku Kobiet przed siedzibą MEN w Warszawie. - Ani legitymacja dziennikarska, ani policyjna nie zwalnia z odpowiedzialności za podejrzenie popełnienia przestępstwa – odparł insp. Ciarka. - Takie same czynności wykonuje się wobec osób, które łamią prawo. Niezależnie, czy to jest urzędnik ksiądz, czy dziennikarz – dodał policjant. Rzecznik wskazał, że niektóre nagrania z miejsca zdarzenia są według niego "antypolicyjne". Jego zdaniem, to fotoreporterka "napiera na policjantów, celowo jest blisko twarzy funkcjonariuszy, było widoczne machnięcie nogą". – Niech to wyjaśni śledztwo prokuratorskie, albo postępowanie sądowe – powiedział gość WP, zaznaczając jednocześnie, że sytuacja, gdy kopany jest jeden z policjantów, jest niedopuszczalna. – Nie mam powodu, by nie wierzyć policjantowi – dodał Ciarka. Podczas rozmowy w studiu WP padło pytanie, czy policjantowi nie podobało się to, że dziennikarka mu robiła zdjęcia. - Na nagraniu (…) widać, że pani nie robiła zdjęć, a naciskała celowo lampą, by oślepić policjanta – stwierdził rzecznik, wskazując na oświadczenie Agaty Grzybowskiej. – Przyznała, że chodzi na te strajki prywatnie, sympatyzując z tymi uczestnikami – oświadczył policjant.