Strach w Rosji. Parlament przyjął drakońską ustawę
Rosyjski parlament uchwalił w środę ustawę przewidującą karę dożywotniego więzienia za "skłanianie i wciąganie do dywersji". Surowo piętnowane ma być też finansowanie i utworzenie grupy dywersyjnej.
Zgodnie z komunikatem opublikowanym na stronie internetowej Dumy Państwowej "za skłanianie, werbowanie bądź innego rodzaju wciąganie do dywersji, a także jej finansowanie grozić będzie kara pozbawienia wolności łącznie z dożywotnim więzieniem".
Taka sama maksymalna kara będzie grozić za utworzenie grupy dywersyjnej i za szkolenie się w kierunku prowadzenia dywersji.
Za udział w grupie dywersyjnej grozić będzie kara do 10 lat pozbawienia wolności. "Wspieranie" działalności dywersyjnej będzie karane wyrokami od 10 do 20 lat więzienia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Mińsk ma plan. Łukaszenka może grozić Polsce
Coraz ostrzejsze kary w Rosji
Projekt został wniesiony pod obrady parlamentu 8 grudnia, a 14 grudnia przyjęty w pierwszym czytaniu. Nad zmianami w przepisach pracowali wszyscy deputowani rządzącej partii Jedna Rosja, łącznie z przewodniczącym Dumy Wiaczesławem Wołodinem, który oświadczył, że przyjęcie ustawy jest "niezbędne do obrony kraju" i że "kary dla dywersantów będą maksymalnie surowe".
Do tej pory kara dożywotniego więzienia za działalność dywersyjną możliwa była tylko w przypadku, gdy akt dywersji spowodował ofiary śmiertelne.
Zaostrzenie kar za dywersję zbiega się z prowadzoną przez Rosję od lutego wojną przeciwko Ukrainie. Duma przyjęła w ostatnich miesiącach m.in. przepisy o karach więzienia za dobrowolne poddanie się i odmowę udziału w działaniach wojennych. Na fali mobilizacji rezerwistów na front doszło w Rosji do podpalania budynków wojskowych komend uzupełnień. Sprawcy karani byli najczęściej na podstawie przepisów o wandalizmie czy niszczeniu mienia.
Źródło: PAP
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski