Stokłosa pozostanie w areszcie
Były senator i biznesmen Henryk Stokłosa podejrzany o korupcję i wymuszenia ulg podatkowych pozostanie w areszcie. Sąd Okręgowy w Warszawie nie uwzględnił zażalenia adwokatów Stokłosy, którzy wnosili o uchylenie decyzji sądu rejonowego z 21 grudnia o zastosowaniu trzymiesięcznego aresztu.
Sąd Okręgowy stwierdził, że zarówno wówczas, jak i teraz istnieją podstawy do stosowania aresztu. Nadal istnieje bowiem obawa matactwa ze strony Stokłosy w toczącym się śledztwie i to zagrożenie nie jest wcale hipotetyczne. Sąd dodał, że za zastosowaniem aresztu przemawia także liczba stawianych byłemu senatorowi zarzutów - jest ich 22, a także groźba ukrycia się, w razie gdyby wyszedł na wolność.
Sąd zaznaczył, że Stokłosa, który był poszukiwany listem gończym, jeszcze przed postawieniem mu zarzutów, celowo wyjechał do Niemiec, zerwał wszelki kontakt ze sobą i ukrył część swojego majątku. Potem sam się ukrył.
Sędzia stwierdził w postanowieniu, że list żelazny, o który występował Stokłosa i w którym gwarantował współpracę z prokuraturą, miał tylko stworzyć pozory chęci współpracy.
Postanowienie sądu w sprawie aresztu dla byłego senatora jest prawomocne. Stokłosa pozostanie w areszcie co najmniej do 19-go marca.
Stokłosę zatrzymała w grudniu zeszłego roku hamburska policja. Przez rok - po opuszczeniu przezeń kraju, był poszukiwany międzynarodowym listem gończym. Jednocześnie Stokłosa - twierdząc, że przebywa w Niemczech (śledczy mieli wątpliwości co do jego miejsca pobytu), występował o tzw. list żelazny, pozwalający na odpowiadanie z wolnej stopy.
Biznesmen jest podejrzany o udział w aferze w Ministerstwie Finansów. Prokuratura podejrzewa, że Stokłosa w latach 1989-2005 uzyskiwał nienależne wielomilionowe umorzenia podatkowe dzięki powiązaniom ze skorumpowanymi urzędnikami resortu finansów, a także sędzią sądu administracyjnego z Poznania Ryszardem S. (obecnie emeryt). Ma on już zarzuty przyjęcia od Stokłosy ok. 40 tys. zł łapówek w zamian za pomaganie mu w uzyskiwaniu korzystnych wyroków w sprawach podatkowych.
Latem 2006 r. zabezpieczono dokumenty finansowe firm b. senatora. W grudniu 2006 r. zarzut korupcji przedstawiono doradcy prawnemu biznesmena, który teraz go obciąża. Poszczególne wątki sprawy są już w sądzie. Trwa główny proces w sprawie afery w ministerstwie finansów.
Stokłosa w 1980 r. założył rzemieślniczą firmę utylizacji odpadów rolno-hodowlanych Farmutil, dzięki której dorobił się znacznego majątku. Zespół firm Stokłosy obejmuje przetwórnie przemysłu rolno- spożywczego, ale także lokalną prasę i radio oraz sieci handlowe.
W roku 2007 r. Stokłosa - z majątkiem wycenianym na 750 mln zł - uplasował się na 33. miejscu na liście najbogatszych Polaków tygodnika "Wprost" (rok wcześniej był 16.). (mg)