Steinbach: Centrum Wypędzonych nabiera kształtu
Kontrowersyjny projekt utworzenia w Berlinie Centrum przeciwko Wypędzeniom dla upamiętnienia wysiedleń po II wojnie światowej nabiera - zdaniem przewodniczącej Niemieckiego Związku Wypędzonych (BdV) Eriki Steinbach - kształtu.
Deputowana do Bundestagu i należąca równocześnie do władz CDU Steinbach powiedziała w wywiadzie dla mającego ukazać się w poniedziałek wydania regionalnego dziennika "Leipziger Volkszeitung", że projekt jest już w bardzo zaawansowanym stadium i że założona przez nią (w 2000 r.) fundacja nabywa grunt pod budowę Centrum w stolicy Niemiec.
Ten dom powinien znajdować się w centrum - dodała, zapewniając, że budowla nie stanie w pobliżu pomnika ofiar Holokaustu, który otwarto w maju w sercu stolicy Niemiec.
Niemieckie partie chadeckie, CDU i CSU, które według aktualnych sondaży wygrają przedterminowe, wyznaczone na 18 września, wybory do Bundestagu, chcą, aby Centrum dla upamiętnienia wysiedleń miało siedzibę w Berlinie, a nie w którymś z polskich czy czeskich miast.
Polska i Czechy, które obawiają się, że pozostająca pod wpływem ziomkostw placówka może przedstawiać przymusowe wysiedlenia Niemców po II wojnie światowej w sposób jednostronny i wyrwany z historycznego kontekstu, przeciwne są budowie Centrum w stolicy Niemiec.
Kandydatka partii chadeckich na stanowisko kanclerza Niemiec Angela Merkel (CDU) uważa, że Niemcy mają prawo do upamiętnienia losu wypędzonych po wojnie ziomków, których 12 mln zostało wysiedlonych z Europy Środkowej i Wschodniej.
Kwestie odpowiedzialności (historycznej) są całkowicie uregulowane - zapewniła Merkel w wywiadzie dla programu "Bericht aus Berlin" telewizji ARD. Jej zdaniem, ważne jest ukazanie również i tego aspektu historii, który wpłynął na los 12 milionów ludzi.
W opublikowanym w połowie lipca "programie rządowym 2005-2009" partie chadeckie opowiedziały się za utworzeniem w Berlinie Centrum przeciwko Wypędzeniom jako "symbolu przypominającego o krzywdzie wypędzenia" i "piętnującego wypędzenie" na zawsze jako instrument polityki.
Koncepcja usytuowania Centrum w Berlinie jest krytykowana przez rządzącą koalicję SPD i Zielonych.
Na początku tego roku jako alternatywę wobec projektu Steinbach rządy Niemiec, Polski i kilku innych państw środkowoeuropejskich powołały sieć placówek naukowych "Pamięć i Solidarność". Jej zadaniem ma być upowszechnianie wiedzy o zjawiskach migracji w XX wieku.