Pocałunek śmierci
"Stałem na korytarzu, rozmawiałem z jednym posłem PiS - nie powiem z jakim, bo bym mu pocałunek śmierci złożył, i on nagle uciekł gdzieś do toalety. Mówię: Gdzie uciekasz? Bo Kuchciński szedł. A dobrze, że tylko Kuchciński. No to z tamtej strony my o demokracji uwag naprawdę nie chcemy słuchać, ani o koalicji. Panie prezesie, z panem zawrzeć koalicję, to tak jak wejść do smoczej jamy" - jedno z wystąpień sejmowych byłego marszałka sejmu.