Stefan Niesiołowski: to schamienie i sprostytuowanie polityki
- Szkoda czasu na rozmowę o Braunie, Kukizie, Korwinie, Tanajno, Wilku i Ogórek. Jest o czym mówić? Czy oni mają cokolwiek do zaproponowania? – mówił Stefan Niesiołowski w Radiu ZET. – Co jakiś czas pojawia się jakaś koszmarna postać na scenie politycznej i udaje mu się uwieść część wyborców. Co mieli do zaproponowania Tymiński, Lepper, Wrzodak? – pytał Monikę Olejnik. – To schamienie i sprostytuowanie polityki, że można powiedzieć wszystko, w to weszli Korwin i Kukiz.
W ocenie polityka Platformy Obywatelskiej wymienione kandydatury to efekt ogólnoeuropejskiego znużenia demokracją. – To trochę przypomina lata trzydzieste. Jest rozczarowanie i poważne problemy ekonomiczne i społeczne. Jest przykład Grecji i Hiszpanii. Walka z tymi koszmarami i patologiami politycznymi to jest obowiązek mediów, a media ich hołubią – mówił Niesiołowski.
- Nie może pan porównywać Brauna z Kukizem – protestowała Monika Olejnik.
- Dlaczego nie? Zieje nienawiścią do demokratycznej Polski, poniża władze. Kukiz mówi: przegonię ich. Panie Kukiz, pana przegonią! – odpowiadał marszałek.
"Oczekuję od ludzi, który czują się odpowiedzialni za Polskę, że zagrodzą Braunowi, Kukizowi drogę do władzy"
Niesiołowski ocenił, że choć "w demolowaniu demokracji największe zasługi ma oczywiście Kaczyński", to Grzegorz Braun i Paweł Kukiz korzystają ze stworzonej przez prezesa PiS przestrzeni. – To schamienie i sprostytuowanie polityki, że można powiedzieć wszystko, to zrobił Kaczyński. W to weszli teraz Kukiz i Korwin. To ludzie odpowiedzialni za podpalanie Polski – stwierdził.
Dodał, że głosowanie na Platformę Obywatelską jest głosowaniem w obronie demokracji. - Oczekuję od ludzi, którzy czują się odpowiedzialni za Polskę, że ich powstrzymają i zagrodzą im drogę do władzy – stwierdził.
Monika Olejnik zaprotestowała, mówiąc, że media nie są od tego, żeby powstrzymywać polityków. – Możemy się znaleźć w obozie koncentracyjnym pana Brauna i innych. Będziemy mieli wtedy dość czasu. Gdyby media w latach trzydziestych rozpoznały właściwie zagrożenie, to byśmy potem nie mieli komór gazowych – odpowiedział Niesiołowski.
Olejnik: Rydzyk nie lubił Lecha Kaczyńskiego. Niesiołowski: "To prawda, ta menażeria żarła się między sobą"
Monika Olejnik zapytała, czy nie lepiej by było, gdyby Bronisław Komorowski i Platforma Obywatelska porządnie rządzili, co skutkowałoby niższym poparciem dla PiS i Andrzeja Dudy. – Trudno powiedzieć. Ale Bronisław Komorowski jest najlepszym prezydentem od 1989 roku. Sytuacja Polski jest najlepsza od ostatnich 200-300 lat. Najlepsza – odpowiedział Niesiołowski, zastrzegając, że mówi o swoich poglądach, choć wie, że Tadeusz Rydzyk i Ewa Stankiewicz tej opinii nie podzielają.
- Tadeusz Rydzyk nie lubił Lecha Kaczyńskiego – przypomniała Monika Olejnik. – To prawda. Ta menażeria żarła się między sobą – odpowiedział Niesiołowski.
Duda zachowuje się jakby kandydował na dyktatora, nie prezydenta. To plastikowa, sztuczna, nadmuchana kukła Kaczyńskiego"
- Andrzej Duda zachowuje się tak, jakby kandydował na urząd dyktatora. Składa obietnice, których nie tylko nie chce spełnić, ale nie może – mówił Stefan Niesiołowski w Radiu ZET o kandydacie Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta.
Niesiołowski pytał, w jaki sposób Duda zamierza zrealizować obietnicę powstrzymania emigracji zarobkowej. – Co pan zrobi, panie Duda, że Polacy przestaną wyjeżdżać? Niech powie, jak to zrobi i skąd pieniądze na to weźmie. Fabryki to już Gomułka budował – drwił z konkurenta Bronisława Komorowskiego Niesiołowski.
Były wicemarszałek Sejmu nazwał Dudę "plastikowym, sztucznym, nadmuchiwanym" kandydatem. - Kukła w rękach Kaczyńskiego. Rządziłby Kaczyński, jak w przypadku Marcinkiewicza. Duda to plastikowy polityk. On nawet jak mówi, to te oczy ma jakieś takie, wie pani, jakby nie wierzył sam w to co mówi – stwierdził
Niesiołowski o Ogórek: "Skarlenie intelektualne" i "polityczne chamstwo"
Równie mocno Niesiołowski skrytykował Magdalenę Ogórek, która wczoraj w "Faktach po Faktach" TVN24 krytykowała „pana Bronisława” za „skakanie po krzesłach” w Japonii i fatalną wypowiedź o Dunkach, które prezydent nazwał "kaszalotami".
Niesiołowski słowa Ogórek nazwał "politycznym chamstwem" i "skarleniem intelektualnym". – Dziennikarze i politycy mieli pretensje do pani Magdaleny Ogórek, że milczała. Teraz przemówiła i to jest katastrofa – mówił Stefan Niesiołowski.