Start rakiety po chińsku
Podczas wznoszenia od rakiety odpadły pewne fragmenty, które spadły na odległą o kilkaset kilometrów wioskę w sąsiedniej prowincji Hunan. Jedna z tych części "wielkości biurka" trafiła w dom pewnego rolnika, przebiła dach i wylądowała w jadalni. Spowodowała też szkody u jego sąsiada.