ŚwiatRomanse zaważą o przyszłości Trumpa. Amerykanie wystawią mu rachunek za skandale

Romanse zaważą o przyszłości Trumpa. Amerykanie wystawią mu rachunek za skandale

Gwiazda porno i modelka Playboya kompromitują prezydenta USA. Kobiety ujawniły szczegóły romansów Donalda Trumpa. Upadek nie nastąpi szybko, ale Daniels i McDougal mogą przesądzić o losie najpotężniejszego człowieka na świecie.

Romanse zaważą o przyszłości Trumpa. Amerykanie wystawią mu rachunek za skandale
Źródło zdjęć: © AFP/EAST NEWS
Jarosław Kociszewski

26.03.2018 | aktual.: 26.03.2018 13:44

Stormy Daniels udzieliła wywiadu amerykańskiej telewizji CBS, w którym ujawniła szczegóły romansu z Donaldem Trumpem i następstwa tej znajomości. Romans późniejszego prezydenta z gwiazdą porno, która naprawdę nazywa się Stephanie Clifford, miał miejsce w 2006 r. Kobieta miała wtedy 27 lat, a Trump 60.

Związek trwał jakiś czas, choć, jak twierdzi Daniels, tylko raz odbyli stosunek seksualny. Kobieta karciła klapsami Trumpa, który porównywał ją do swojej córki, prawdopodobnie Ivanki. W zamian za jej towarzystwo, ówczesny gwiazdor telewizyjny, a obecny prezydent, obiecywał Daniels udział w swoim programie. Nic z tego nie wyszło. Kobieta opowiedziała także, że w 2011 r., po tym jak sprzedała tę historię prasie, nieznany mężczyzna groził jej i jej córce, jeżeli nie zostawi Trumpa w spokoju.

Co prawda Biały Dom zaprzecza romansowi, jednak prawnik Tumpa Michael Cohen przyznał, że podczas kampanii wyborczej w 2016 r. zapłacił Daniels 130 tys. dolarów za milczenie. Sam fakt płatności za milczenie może być prawnym problemem dla prezydenta.

Gwiazda porno nie jest jedyna

Kolejnym kłopotem dla gospodarza Białego Domu jest zgodność słów Daniels z upublicznionymi wcześniej wspomnieniami byłej modelki Playboya Karen McDougal, która miała mieć romans z Donaldem Trumpem w latach 2006 – 2007 . Ona również mówiła o proponowanym wynagrodzeniu za seks czy porównaniach z córką.

Historie Daniels i McDougal potwierdzają kompromitujący obraz Donalda Trumpa, który wielokrotnie zdradzał swoją żonę, Melanię. Wspomnienia kobiet są też zgodne z wizerunkiem zapatrzonego w siebie, pozbawionego hamulców miliardera, dla którego wszystko jest transakcją. Niewiele brakowało, a takie zachowania pogrążyłyby jego kampanię wyborczą, gdy światło dzienne w 2016 r. ujrzało nagranie, na którym Trump wyjaśniał, że kobiety nie stawiają oporu, gdy je obmacuje tylko dlatego, że jest sławny i bogaty.

Prezydentura USA sięga nowego dna

W przeszłości prezydentów USA trudno było uznać za świętych. Amerykanów bulwersował związek Johna Kennediego z Marilyn Monroe, a romans Billa Clintona ze stażystką Moniką Lewinsky zagroził prezydentowi utratą stanowiska. Niemoralne zachowania i aroganckie lekceważenie prawa przez Donalda Trumpa przekracza jednak wszelkie, dotychczasowe granice.

Z kolei afera Watergate, która doprowadziła do rezygnacji Richarda Nixona w 1974 r. ciągnęła się ponad 2 lata, a prezydent wygrał wybory w czasie jej trwania. Przeciwko prezydentowi zebrano twarde dowody, które mogły pozwolić na postawienie go w stan oskarżenia. Ustąpienie Nixona było sposobem na rozwiązanie problemu.

Niesmak spowodowany gorszącym zachowaniem Trumpa to zdecydowanie za mało, aby odsunąć go od władzy. Sytuację zmienić mogą wyniki dochodzenia w sprawie rosyjskich powiązań Trumpa i ludzi z jego otoczenia. Jednak śledztwo toczy się powoli, a afera Watergate pokazała jak daleka droga dzieli zebranie dowodów od obalenia prezydenta.

Nad Trumpem zbierają się czarne chmury, choć on sam wydaje się kompletnie lekceważyć krytykę, zwłaszcza że kolejne wybory prezydenckie odbędą się dopiero w 2020 r. Oburzenie Amerykanów zachowaniem gospodarza Białego Domu na pewno zostanie wtedy wykorzystane przeciwko niemu. Dopiero to będzie prawdziwym sprawdzianem siły i sprawności Donalda Trumpa.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Donald Trumppolitykausa
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (141)