ŚwiatStarcia Arabów z siłami bezpieczeństwa w Iranie

Starcia Arabów z siłami bezpieczeństwa w Iranie

W trakcie starć przedstawicieli mniejszości arabskiej z siłami bezpieczeństwa w Ahwazie w południowo-zachodnim Iranie zginęła co najmniej jedna osoba - poinformowały władze.

16.04.2005 | aktual.: 16.04.2005 17:45

Ahwaz leży w bogatej w ropę naftową prowincji Chuzestan. Jak podała oficjalna irańska agencja IRNA, Arabowie wszczęli w nocy z piątku na sobotę zamieszki na ulicach Ahwazu, demolując samochody policyjne oraz siedziby banków i władz państwowych.

Wiem ostatecznie, że jedna osoba nie żyje - oświadczył rzecznik ministerstwa spraw wewnętrznych Dżahanbachsz Chandżani. Natomiast były deputowany do parlamentu z okręgu Ahwazu Rasul Musawi powiedział Reuterowi, iż zabito dwie lub trzy osoby.

O zastrzeleniu przez policję trzech demonstrantów poinformował także londyński Ośrodek Informacyjny Rewolucji Ahwazkiej - czyli walki Arabów Chuzestanu o niezależność tego terytorium. Irańskie siły bezpieczeństwa użyły ostrej amunicji oraz gazu łzawiącego przeciwko ahwazkim Arabom, którzy walczyli przy użyciu kamieni - powiedział Reuterowi rzecznik ośrodka Mansur Abu Szaker al-Ahwazi. Dodał, iż aresztowano setki ludzi, ale nie mógł potwierdzić dokładnej ich liczby.

Władze Iranu starają się oddalić sugestie, że zamieszki dowodzą istnienia walki o niepodległość Chuzestanu, gdzie znajdują się najzasobniejsze irańskie złoża ropy. Chuzestan był zawsze częścią Iranu. Teraz w obliczu zbliżających się wyborów niektórzy ludzie próbują wzniecić waśnie etniczne - powiedział rzecznik MSW Chandżani. Z kolei gubernator Chuzestanu Fathollah Moin oświadczył w telewizji: Był to chwyt wrogów narodu w celu zaszkodzenia bezpieczeństwu narodowemu Iranu.

Arabowie stanowią około trzech procent 67-milionowej ludności Iranu. Wielu członków tej mniejszości dowiodło swej lojalności, walcząc z Irakiem podczas wojny w latach 1980-88. Arabem jest obecny irański minister obrony Ali Szamchani.

Jak twierdzą irańskie władze, zamieszki w Ahwazie wybuchły wskutek rozpropagowania fałszywego listu, w którym doradca prezydenta Mohammada Chatamiego Mohammad Ali Abtahi wzywa do przesiedlenia Arabów na północ kraju. Na swej stronie internetowej Abtahi zdementował napisanie takiego listu.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)