I to cierpliwości, panie przewodniczący, czyli słowa podczas debaty sejmowej skierowane w pańską
stronę przez prezesa Kaczyńskiego. Co miał na myśli, na co czekacie, na co pan czeka, do czego cierpliwości potrzeba?
To najpierw ta pierwsza część, bo warto ją powtórzyć, choć mówiłem ją już 100 razy i myślę, że powtórzenie 101 mi nie zaszkodzi.
Ale zastanawiam się dlaczego
z taką częstotliwością te pytania wracają.
Bo to jest bardzo ciekawy scenariusz na polskiej scenie politycznej.
Po pierwsze jesteśmy partią ogólnonarodową, partią
opozycyjną, z opozycji się nigdzie nie wybieramy, racjonalna opozycja, dobre projekty będziemy
popierać, złe będziemy odrzucać, takie jak telewizja rządowa z dwoma miliardami zamiast na onkologię, tak
jak rozwalanie wymiaru sprawiedliwości, wyprowadzanie sprawiedliwości z sali sądowej a wprowadzanie tam polityki. Tu
nigdy nie będzie naszego poparcia, z opozycji nigdzie się nie wybieramy i koniec i basta. Będziemy
racjonalną opozycją, to jest tak, to jest nasze dzisiaj zadanie - przygotować się do rządzenia, ale pewnie
w kolejnej kadencji. I to nie z PiS-em, ale z tymi, którzy stoją po stronie demokracji.
No to zapytam o tą
cierpliwość.
A jeżeli chodzi o cierpliwość, to myślę, to dziękuję za te słowa, za tą odpowiedź. Bo ja tam mówiłem o odrzuceniu pomysłów
radykałów, o tym, żeby wyprowadzać Polskę z Unii Europejskiej, żeby jakiś głupot dokonywać w
takiej strategii dla Polski. No i część z tej cierpliwości została zaspokojona już po podpisaniu
budżetu przez premiera Morawieckiego i ci radykałowie, przynajmniej w tej kwestii, zostali odrzuceni.
No dobrze,
ale mam wrażenie, że Marek Sowiński podchodzi do niektórych spraw trochę inaczej. W wywiadzie dla Wprost on powiedział, że właśnie przy każdej okazji,
przy okazji każdej rozmowy z PiS-em mówi: "deklaruję gotowość, my jesteśmy gotowi, będziemy was wspierać, do rządu nie wejdziemy,
ale na każdy rozsądny projekt możecie liczyć". Poza tym obserwuję takie zdjęcia jakie zdjęcia, kiedy to na przykład
Waldemar Pawlak występuje w fantastycznym mundurze obok ministra Dworczyka i zastanawiam się, czy tam jakiegoś romansu pod stołem
jednak nie ma, PSL-u z PiS-em.
Wie pan, czyj jest romans jawny? Platformy i Lewicy z piątką Kaczyńskiego. Nie
zauważyliście tego? Oni zagłosowali za ustawą sygnowaną przez nazwiskiem
szefa obozu rządzącego. Znaczy, o bardziej jawny sojusz jak
opozycja z lubością popiera projekt sygnowany nazwiskiem szefa obozu rządzącego, którego za chwilę chce odwołać? To jest poważna sprawa.
Obiecuję panu, panie prezesie, że przy najbliższej okazji zapytam przedstawiciela Platformy właśnie o to, ale przedstawiciela PSL-u zapytam
Ale jeśli chodzi o Waldemara Pawlaka, bo to ważny temat.
Kiedy on
nie włączył się jako ochotnicze straże pożarne do akcji walki z koronawirusem, to
co byśmy powiedzieli? Że politycznie to traktuje, że nie chce się zaangażować, że za nic ma życie i zdrowie
obywateli. Dobrze, że się ochotnicy strażacy, bo w takiej roli występował, prezes związku Ochotniczych Straży
Pożarnych w Polsce, Waldemar Pawlak. Więc kompletnie mnie to nie dziwi. Prezydenci
miast, wójtowie, burmistrzowie z różnych opcji współpracują z wojewodą, który jest z PiS-u. No bo tak trzeba i spotykają
się na telekonferencjach i rozmawiają. A jak robi to ktoś z PSL-u, bo chcę pomóc drugiemu
człowiekowi, to zawsze jest już jakiś podtekst. Jeżeli chodzi o rozmowę z PiS-em - tak, rozmawialiśmy
na temat Rzecznika Praw Obywatelskich, żeby
zasięgnąć opinii rad wydziałów, uniwersytetów w Polsce, uczelni wyższych. Żeby wyjść z impasu. Niestety
nie ma akceptacji dla tego sposobu i wystawili kandydata politycznego. Ale my nie przestaniemy próbować
i szukać dobrych rozwiązań. Bo nie jesteśmy tylko od tego, żeby narzekać, mówić jacy oni są beznadziejni, tylko żeby szukać rozwiązania.
Nawet jeżeli on nie znajdują w pierwszej kolejności potwierdzenia czy aprobaty, to
nie należy spocząć na laurach.