Stanisław Tyszka: "Najważniejsza osoba w państwie zajmuje się deweloperką"
- Gdzie w tym było dobro państwa? Czy sensem polityki jest budowanie dwóch wieżowców dla środowiska związanego z jedną partią? I najważniejsza osoba w Polsce nie powinna się zajmować deweloperką - skomentował Stanisław Tyszka, poseł Kukiz'15 "taśmy Kaczyńskiego".
- Sam fakt nagrania powinien zostać zbadany wnikliwie przez służby. Najważniejsza osoba w państwie zostaje nagrana - to jest łakomy kąsek dla obcych służb. Sytuacja jest niepokojąca - stwierdził Stanisław Tyszka w Radiu Zet.
- Gdzie w tym było dobro państwa? Czy sensem polityki jest budowanie dwóch wieżowców dla środowiska związanego z jedną partią? I politycznie najważniejsza osoba w Polsce nie powinna się zajmować deweloperką - dodał.
"Ani bomba, ani kapiszon"
Zdaniem wicemarszałka Sejmu, rewelacje "Gazety Wyborczej" nie były "ani bombą, ani kapiszonem". - To była sytuacja pokazująca pewne mechanizmy władzy partii w Polsce i PiS powinien wytłumaczyć wyborcom, czym jest spółka Srebrna.
- Partie polityczne w Polsce, te największe, to są olbrzymie grupy interesu, które tworzą sobie pewne zaplecze finansowo-biznesowe, są też agencjami pośrednictwa pracy załatwiającymi swoim ludziom pracę w spółkach skarbu państwa, komunalnych, w urzędach. Mamy tu jedną z większych patologii III RP na styku biznesu i polityki.
Stanisław Tyszka nie widzi jednak w "taśmach Kaczyńskiego" złamania prawa, lecz jego obejście.
"Chcą stworzyć zaplecze finansowe"
- Ta sytuacja tak naprawdę pokazuje, że PiS od PO się niewiele różni. To są te grupy interesu właśnie, dbające niekoniecznie o dobro wspólne, niezastanawiające się nad reformą służby zdrowia, nad reformą podatkową, odbiurokratyzowaniem gospodarki, tylko zastanawiają się, jak się umocnić na tej scenie politycznej - stwierdził.
Zdaniem Tyszki, PiS "chce dogonić swoich konkurentów", tworząc "zaplecze biznesowe" i ma teraz problem z wyjaśnieniem wyborcom, że nie jest taką samą partią, jak inne, które wcześniej rządziły w Polsce.
Aferę wokół Polskiej Grupy Zbrojeniowej i zatrzymanie Bartłomieja M. polityk Kukiz'15 uznał za "element wewnętrznych rozgrywek w PiS". Przypomniał też, że jeden z tygodników takie zarzuty stawiał rzecznikowi MON już w maju. Chodzi o tygodnik "Sieci" i artykuł z maja 2018 r. o nadużyciach w Polskiej Grupie Zbrojeniowej.
Źródło: Radio Zet
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl