Stanisław Karczewski po głosowaniu w Senacie. "Donald Tusk kazał tak głosować"
Senatorowie odrzucili projekt ustawy o podwyżkach dla najważniejszych osób w państwie. Stanisław Karczewski - były wicemarszałek izby z PiS - znalazł już winnego. - Donald Tusk tak kazał głosować swoim senatorom - przyznał w wywiadzie polityk.
Podczas głosowania 48 senatorów poparło wniosek komisji i odrzuciło projekt ustawy o podwyżkach dla parlamentarzystów. "Przeciw" było 45, nikt się nie wstrzymał. - Debatowaliśmy od wielu lat i podjęliśmy męską decyzję, aby w końcu rozwiązać problem z pensjami. Umówiliśmy się z opozycją, w Sejmie wszyscy głosowali "za", ale dwa dni zmieniły te nastroje - mówił w rozmowie z Polsat News Stanisław Karczewski.
Były wicemarszałek z PiS za taki wynik głosowania obarczył Donalda Tuska. - Opozycji wypadało odnieść się do stanowczego wpisu byłego premiera. Choć jeszcze nie tak dawno zarabiał 140 tysięcy miesięcznie. Szkoda, bo projekt zawierał także rozwiązania dla samorządowców - dodał polityk Zjednoczonej Prawicy. Senator podczas wywiadu stwierdził, że "ustawa upadła". - Dlaczego mamy na siłę przepychać ustawę? W moim odczuciu tej ustawy już nie ma. Sejm może się do niej nie odnieść - stwierdził Karczewski.
Polityk oskarżył także marszałka Tomasza Grodzkiego o kłamstwa. - Wielokrotnie wprowadzał nas w błąd, kłamał. Podczas debaty nad tą ustawą były ustalenia, nie powiem czyje, ale rozmawialiśmy z PO. Pod naporem jednego z tabloidu się wycofali. Złamali dane słowo - wyjawił były wicemarszałek Senatu.
Przed posiedzeniem Senatu wpłynęła opinia Związku Powiatów Polskich. Członkowie tego gremium zwracali, że na mocy projektu "teoretycznie możliwe jest, że wójt 5-tysięcznej gminy będzie miał wyższe wynagrodzenie niż starosta kilkusettysięcznego powiatu". Według nich "trudno znaleźć uzasadnienie dla takiej dysproporcji w zakresie zasad wynagradzania".