PolitykaStanisław Karczewski o poprawkach do ustawy o IPN. "Nie widzę takiej potrzeby"

Stanisław Karczewski o poprawkach do ustawy o IPN. "Nie widzę takiej potrzeby"

- Z Izraelem i Żydami chcemy mieć dobre stosunki. Bardzo nam zależy, żeby nie ulegały pogorszeniu, ale były coraz lepsze - zapewnił marszałek Senatu. Stanisław Karczewski uważa jednocześnie, że nie należy wprowadzać żadnych poprawek do ustawy o IPN, która wywołała kryzys polsko-izraelski.

Stanisław Karczewski o poprawkach do ustawy o IPN. "Nie widzę takiej potrzeby"
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell
Magdalena Nałęcz-Marczyk

29.01.2018 | aktual.: 30.03.2022 09:47

- Senat będzie dalej pracował nad nowelizacją ustawy o IPN. Akt prawny uzyskał duże poparcie w Sejmie. Nie sądzę, żeby senatorowie zgłaszali do niej poprawki - powiedział w rozmowie z wpolityce.pl marszałek Senatu Stanisław Karczewski. Polityk dodał, że osobiście "nie widzi takiej potrzeby".

- Dobrze byłoby wytłumaczyć wszystkim, którzy lansują antypolonizm, jaka była historia i jaka jest prawda - zaznaczył. Zdaniem Karczewskiego jest to zadanie dla wszystkich Polaków, również tych, którzy mieszkają za granicą.

- Z Izraelem i z Żydami chcemy mieć dobre stosunki. Bardzo nam zależy, żeby nie ulegały pogorszeniu, ale były coraz lepsze - podkreślił marszałek Senatu. Wcześniej Karczewski zadeklarował chęć rozmowy z ambasador Izraela na temat założeń ustawy.

Telefoniczną rozmowę dotyczącą ustawy wzbudzającej niepokój w Izraelu przeprowadził już z premierem Benjaminem Netanjahu Mateusz Morawiecki. - Podkreśliłem, że państwo polskie było napadnięte i okupowane. Nie ma mowy o odpowiedzialności Polski za Holokaust - powiedział po rozmowie premier Morawiecki.

Członek Knessetu wściekły. "Istniały polskie obozy"

Dyskusja dotycząca nowelizacji ustawy o IPN przewidująca kary m.in. za sformułowania obarczające Polaków winą za Holokaust rozgorzała w sobotę. Tego dnia obchodzono 73. rocznicę wyzwolenia Auschwitz Birkenau. Po południu premier Izraela Benjamin Netanjahu stwierdził, że prawo przyjęte przez polski Sejm jest "bezpodstawne".

Dużo dalej w krytyce posunął się były minister finansów Izraela i członek Knessetu Yair Lapid. "Istniały polskie obozy śmierci i żadna ustawa tego nie zmieni" - uznał.

Ambasador Izraela w ostatniej chwili zmienia treść słów

Premier Netanjahu zażądał, by ambasador Izraela w Polsce spotkał się w tej sprawie z premierem Morawieckim. Jednocześnie izraelski MSZ wezwał na niedzielę polskiego ambasadora w Tel Awiwie. – Ta ustawa nie służy zablokowaniu dyskusji, ale służy zaprzestaniu fali oszczerstw - tłumaczył w sobotę wieczorem Jacek Czaputowicz. I zapewnił, że jeśli będzie taka potrzeba, Morawiecki porozmawia z ambasador Izraela, która w ostatniej chwili zmieniła swoje przemówienie na uroczystościach w Birkenau.

Według niej ustawa ta budzi "dużo, dużo emocji" - Mamy nadzieję, że możemy znaleźć wspólną drogę, żeby zrobić jakąś zmianę w tej nowelizacji. Dlatego, że Izrael też rozumie kto budował Auschwitz i inne obozy i wszyscy wiedzą, że to nie byli Polacy. U nas to (nowelizację - przyp red.) traktuje się jak niemożliwość powiedzenia prawdy o zagładzie, wszyscy są oburzeni - powiedziała.

- Żydzi, Polacy i wszystkie ofiary powinny być strażnikami pamięci tych, którzy zostali zamordowani przez niemieckich nazistów. Auschwitz-Birkenau nie jest polska nazwą, a Arbeit Macht Frei nie jest polskim zwrotem - podkreślił premier polskiego rządu na Twitterze.

Źródło: wpolityce.pl, WP

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (15)