Stanisław Gawłowski ubiegł Sejm. Poseł PO zrzekł się immunitetu
Poseł PO postanowił ubiec Sejm i zrzekł się immunitetu poselskiego. Tym samym nie będzie głosowania w tej sprawie. Parlamentarzyści mieli również podjąć decyzję ws. zastosowania wobec Stanisława Gawłowskiego środka zapobiegawczego w postaci aresztu tymczasowego.
W piątek Sejm miał podjąć decyzję ws. Stanisława Gawłowskiego. Do głosowania jednak nie doszło, bo Marszałek Sejmu Marek Kuchciński zarządził przerwę i zebrał Konwent Seniorów. Po nim poinformował, że poseł PO wyraził zgodę na zrzeczenie się immunitetu. Sprawę musi jeszcze zaopiniować Komisja Regulaminowa. Tym samym ten punkt został zdjęty z porządku dziennego.
Decyzja ws. Gawłowskiego wydawała się formalnością. 8 listopada Komisja Regulaminowa, Spraw Poselskich i Immunitetowych opowiedziała się za uchyleniem immunitetu posłowi PO. Wyrażono również zgodę na zastosowanie wobec niego aresztu tymczasowego. Prokuratura chce postawić politykowi dwa nowe zarzuty, które są zagrożone karą 10 lat pozbawienia wolności.
Gawłowski już wcześniej przybywał w areszcie. Wtedy także zrzekł się immunitetu. Spędził tam trzy miesiące po tym, jak został zatrzymany przez funkcjonariuszy CBA 13 kwietnia. Śledczy przedstawili mu pięć zarzutów, w tym trzy dotyczące korupcji. Po trzech miesiącach były wiceminister środowiska opuścił areszt wpłacając 500 tys. zł kaucji.
Sprawa posła PO dotyczy okresu, gdy był sekretarzem stanu w rządzie PO-PSL. Miał wtedy przyjąć przynajmniej 175 tys. zł łapówki w gotówce, a także dwa zegarki, które byłe warte ok. 25 tys. zł. W zamian za to kołobrzeski biznesmen Bogdan K. mógł liczyć na przychylność m.in. w kontaktach biznesmena z przedstawicielami Zachodniopomorskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecinie.
Zobacz także: "Zwietrzyliście polityczną krew? ". Arłukowicz: Skończy się na zmianach w rządzie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl