PolskaStanisław Ciosek: Bzdura totalna! Na Wałęsę nie było sposobu

Stanisław Ciosek: Bzdura totalna! Na Wałęsę nie było sposobu

- Bzdura totalna! To się kupy nie trzyma! – wykrzyknął Stanisław Ciosek w Radiu ZET, kiedy Monika Olejnik przytoczyła wypowiedź Witolda Waszczykowskiego, według którego „Wałęsa mógł być marionetką” komunistycznych służb bezpieczeństwa.

Stanisław Ciosek: Bzdura totalna! Na Wałęsę nie było sposobu
Źródło zdjęć: © Wikipedia

22.02.2016 | aktual.: 22.02.2016 09:46

Uczestnik – po stronie PZPR – rozmów w Magdalence i przy Okrągłym Stole bezwzględnie drwił z obecnego ministra spraw zagranicznych. – Trzeba będzie Kiszczakowi pomnik postawić i zmienić historię w ten sposób, że to on doprowadził do obalenia komunizmu. To SB powinno być na pomnikach, a nie ludzie „Solidarności”, jeśli chcemy iść tropem myślenia ministra Waszczykowskiego – kpił Ciosek.

Dodał, że jako „członek tej ekipy” nawet by się cieszył, gdyby okazało się, że jego stronnictwo zawarło w Magdalence i przy Okrągłym Stole kompromis „z własnymi agentami”. - Ale tacy mądrzy, przewidujący, chytrzy i podstępni, pani redaktor, naprawdę nie byliśmy – ironizował późniejszy ambasador RP w Moskwie.

„Na Wałęsę nie było sposobu”

Stanisław Ciosek stwierdził, że Lech Wałęsa był „autentycznym przeciwnikiem władzy”. - Prawdziwym, gryzącym do krwi. Na niego nie było sposobu – mówił były polityk PZPR.

- Mogą sobie opowiadać ludzie „Solidarności” opowiadać najprzeróżniejsze rzeczy, ale faktem jest, że Wałęsa krzyknął „dalej będziemy strajkować” i stanął na czele tego interesu. I to doprowadziło do gruntownej zmiany systemu politycznego w Polsce – stwierdził rozmówca Moniki Olejnik w audycji „Gość Radia ZET”.

- Ja byłem tym, który rozmawiał z Wałęsą w Arłamowie. Nie prowadziłem nacisku, jeździłem się dowiedzieć czy ma coś do zaoferowania. Nie wykazywał woli do porozumienia absolutnie żadnej. Jestem świadkiem historii w tej sprawie, świadkiem niezłomności Wałęsy w okresie stanu wojennego - powiedział Stanisław Ciosek w Radiu ZET.

- Za każdym razem stwierdzałem, że jego stanowisko jest niezmienne. Żądał reaktywowania „Solidarności”, zwołania Komisji Krajowej w trakcie stanu wojennego, gdy to było nielegalne, itd., itd. – mówił Ciosek.

Ocenił, że generał Czesław Kiszczak przechowywał dokumenty, ponieważ „Wałęsa mu się wymknął spod kontroli”.

- Nawet jak były prawdziwe te oskarżenia o siedemdziesiąte lata, kiedy Wałęsa był młodziutkim człowiekiem i mógł, jak sam mówi, coś tam podpisać, to potem nie kierował Wałęsą Kiszczak. To mógł być rodzaj rewanżu, bo ja sam widziałem, jak się absolutnie nie dał Wałęsa służbie bezpieczeństwa w czasie tych negocjacji i internowania wodzić za nos - mówił polityk reżimu komunistycznego.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (563)