ŚwiatStan wyjątkowy w Rosji. Tuż przy granicy z Ukrainą

Stan wyjątkowy w Rosji. Tuż przy granicy z Ukrainą

Gubernator obwodu rostowskiego Wasilij Gołubiew ogłosił wprowadzenie stanu wyjątkowego w regionie w związku z napływem ewakuowanych mieszkańców samozwańczych Donieckiej i Ługańskiej Republik Ludowych - poinfomowała agencja Interfax. Ludzie przedostają się do Rosji po apelu separatystów o ewakuację.

Cywile z Donieckiej i Ługańskiej Repbuliki Ludowej ewakuują się do Rosji
Cywile z Donieckiej i Ługańskiej Repbuliki Ludowej ewakuują się do Rosji
Źródło zdjęć: © fot. East News | Sergey Pivovarov
Tomasz Waleński

19.02.2022 | aktual.: 19.02.2022 13:21

- Biorąc pod uwagę tendencję wzrostu liczby ludności przekraczającej granicę w obwodzie rostowskim, uważamy za stosowne wprowadzenie systemu reagowania kryzysowego od godziny 10.00 w dniu 19 lutego 2022 roku - powiedział Gołubiew na spotkaniu w Rostowie nad Donem w sobotę.

Z podanych przez gubernatora informacji wynika, że do obwodu dotarło 1.692 ewakuowanych mieszkańców obu "republik ludowych". Znajdują się oni w ośrodkach zakwaterowania na terenie obwodu rostowskiego. W celu przyjęcia ludności przygotowano już 143 lokalizacje.

Ewakuacja ludności z Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej

Jeszcze w piątek władze obwodu rostowskiego ogłosiły wprowadzenie stanu podwyższonej gotowości po tym, jak separatyści podjęli decyzję o ewakuacji mieszkańców w związku z "zaostrzającą się sytuacją".

Gubernator obwodu rostowskiego zwrócił się do prezydenta Rosji o doraźną pomoc w przygotowaniu się na napływ uchodźców. Władimir Putin nakazał wypłacać 10 tys. rubli (około 515 złotych) każdej osobie przybyłej z Donbasu. W sobotę podjęto również decyzję o przekazaniu regionowi dodatkowych 5 mld rubli na powyższe wypłaty.

Jednocześnie rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa podkreśliła konieczność ochrony ludności cywilnej i infrastruktury w Donbasie i zarzucając przy tym Zachodowi ignorowanie problemu. Na swoim kanale Telegram stwierdziła, że "społeczność zachodnia zapomniała o prawach człowieka" nawiązując w ten sposób do sytuacji na terenach kontrolowanych przez rebeliantów.

Zachód zwraca uwagę, że za eskalacją mogą stać sami separatyści. Pojawiają się doniesienia, że filmy z wezwaniem do ewakuacji zostały nagrane jeszcze przed wydarzeniami, które miały doprowadzić do ich powstania.

Zobacz też: Putin czekał na ten moment? Ekspert o możliwym ataku

Wybrane dla Ciebie