Stabilny stan zdrowia Polaków rannych w wypadku
Stan zdrowia Polaków, rannych w wypadku polskiego autobusu, do którego doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek nad Balatonem na Węgrzech, nieznacznie się poprawia.
02.07.2002 | aktual.: 05.07.2002 11:11
Jak poinformował ordynator oddziału traumatologii i dyrektor szpitala w Keszthely, Gyoergy Benedek, z 10 pasażerów polskiego autobusu, których w poniedziałek hospitalizowano w jego placówce, w szpitalu pozostaje jeszcze ośmiu.
Dwie osoby już w poniedziałek wróciły do Polski specjalnym samolotem rządowym, którym przyleciała na Węgry delegacja Ministerstwa Infrastruktury.
Jedna osoba, mężczyzna z otwartym złamaniem kości udowej i złamaniem ręki, przebywa ciągle na oddziale intensywnej terapii. Życiu tego pacjenta nie zagraża już jednak żadne niebezpieczeństwo - powiedział dr Benedek.
Pozostali pacjenci, jeśli nie nastąpią komplikacje i jeśli nie będzie to stanowić zagrożenia dla ich zdrowia, w ciągu tygodnia do 10 dni będą mogli zostać przetransportowani do Polski - powiedział dyrektor szpitala.
Jak dowiedział się korespondent, najprawdopodobniej jeszcze we wtorek wieczorem dwie lżej ranne osoby udadzą się do Polski specjalnym samolotem sanitarnym, który wynajął ubezpieczyciel wycieczki - PZU SA.
Na miejscu wypadku w miejscowości Balatonszentgyoerg ustawiono krzyż, ozdobiony biało-czerwonymi flagami. Przed krzyżem płoną świece i znicze. Mieszkańcy okolicznych miejscowości i przejeżdżający przez Węgry lub wypoczywający w tym kraju Polacy składają tam kwiaty.
Jak zapowiedzieli przedstawiciele PZU, którzy przybyli na Węgry, w środę z Warszawy do Budapesztu odleci specjalny samolot, na pokładzie którego na Węgry przyjedzie ponad 30 osób z Polski - członkowie rodzin ofiar i rannych w wypadku polskiego autobusu.
W wypadku tym zginęło 19 osób. 32 osoby odniosły obrażenia, w tym 5 ciężkie. (mag)