Średniowieczny skarb pod Lubaniem. Sensacyjne odkrycie na Dolnym Śląsku

To było przypadkowe odkrycie. Brakteaty, czyli srebrne monety wybijane jednostronnie z cienkiej blaszki, odkryto w lesie pod Lubaniem w trakcie poszukiwań innych zabytków. Członkowie Stowarzyszenia Miłośników Górnych Łużyc, Sekcji Detektorystów-Lubań, uzyskali niezbędne zgody od Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Jeleniej Górze oraz właściciela terenu tj. Nadleśnictwa. 6 lipca przystąpili do prac.

- Do poszukiwań wykorzystujemy wykrywacze metali. Po namierzeniu sygnału, wykopujemy go przy pomocy szpadla. W tym przypadku było tak samo, Krzysiek Wojciechowicz namierzył sygnał metalowy zalegający w glebie – tłumaczy WP Maciej Dobrowolski, członek Stowarzyszenia Miłośników Górnych Łużyc, Sekcji Detektorystów-Lubań. - Po wykopaniu sygnału i wysypaniu ziemi obok, zauważyliśmy monety leżące na ziemi. Naszym oczom ukazały się brakteaty - dodaje.

Jak podkreślili poszukiwacze, odkrycia dokonano przy uczęszczanej drodze, urząd Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków o tej porze był już zamknięty. W związku z tym detektoryści powiadomili o niezwykłym znalezisku Muzeum Regionalne w Lubaniu. Na miejscu szybko pojawili się archeolodzy, którzy zabezpieczyli odkryty skarb. Prace trwały do późnych godzin nocnych. Dokładne miejsce odnalezienia monet pozostaje tajemnicą. Chodzi o ochronę kolejnych potencjalnych artefaktów.

Odkrywcom z ziemi udało się wydobyć 953 sztuki całych monet lub nieznacznie uszkodzonych, 220 sztuk monet siekanych połówek, 315 sztuk różnej wielkości fragmentów monet, jeden fragment ozdoby srebrnej, jeden fragment kwadratowej srebrnej blaszki oraz grudkę srebra. Wartość takiego średniowiecznego depozytu to obecnie kilkaset tysięcy złotych.

Co ciekawe, ostatnie odnalezienie brakteatów na terenie miasta Lubań lub w jego okolicach miało miejsce ponad 100 lat temu. Odkrycie sprzed kilku dni wywołało duże poruszenie nie tylko na Dolnym Śląsku. Do detektorystów z Lubania zaczęły spływać podziękowania i gratulacje.

- Zrobimy wszystko, aby odnaleziony depozyt pozostał w Muzeum Regionalnym w Lubaniu, zgodnie z wydanym pozwoleniem na poszukiwania zabytków – deklarują Członkowie Stowarzyszenia Miłośników Górnych Łużyc, Sekcji Detektorystów-Lubań.

Poszukiwacze z Lubania podkreślają, że wielu archeologów uważa detektorystów za osoby, które swoim działaniem niszczą zabytki. Tym odkryciem chcą udowodnić, że tak nie jest. - Nasz przykład pokazuje, że archeolodzy są w błędzie. Można odnaleźć wspaniały depozyt, a współpracując z archeologami można odpowiednio go zabezpieczyć oraz wydobyć z ziemi, zachowując cały kontekst historyczny – podsumowuje Maciej Dobrowolski.