Sprawcy fałszywych alarmów w Słupsku grozi do 8 lat więzienia
Do ośmiu lat więzienia grozi 24-letniemu
Radosławowi S., który w lipcu 2005 r. trzykrotnie fałszywie
zawiadamiał o podłożeniu bomb w centrum Słupska. Przed sądem
rejonowym w tym mieście rozpoczął się jego proces.
Oskarżony mieszkaniec Słupska wyjaśnił przed sądem, że dzwonił z fałszywymi alarmami bombowymi "z nudów". Chciał też sprawdzić, jak w tej sytuacji zachowa się policja. Radosław S. informował o podłożeniu bomb w jednej z kamienic, pizzerii oraz zakładzie optycznym.
Lubię patrzeć na policyjne akcje. Byłem wtedy pijany, a że chwilę wcześniej były ataki bombowe na Londyn i alarm w metrze warszawskim, to chciałem zobaczyć jak wygląda to na żywo. Na wszystko patrzyłem z okna mieszkania - powiedział Radosław S.
Występujący przed sądem biegli psychiatrzy stwierdzili, że oskarżony, mimo spożycia alkoholu, miał w chwili popełnienia przestępstwa świadomość tego, co robi.