PolskaSprawa zaginięcia Ewy Tylman w Poznaniu. Podejrzany o zabójstwo Adam Z. zostanie poddany badaniom psychiatrycznym

Sprawa zaginięcia Ewy Tylman w Poznaniu. Podejrzany o zabójstwo Adam Z. zostanie poddany badaniom psychiatrycznym

• Prokuratura zwróciła się do sądu o zgodę na obserwację psychiatryczną Adama Z.
• Mężczyzna jest podejrzany o zabójstwo Ewy Tylman
• Sąd przychylił się do wniosku
• Nie wiadomo, kiedy rozpocznie się badanie mężczyzny
• Do tej pory cały czas nie udało się odnaleźć ciała zaginionej 26-latki

Zenon Kubiak

03.02.2016 | aktual.: 03.02.2016 19:38

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Ewa Tylman zaginęła 23 listopada i do tej pory nie udało się ustalić, co się z nią stało. Zdaniem prokuratury prowadzącej śledztwo kobieta nie żyje, a jej zwłoki znajdują się w Warcie. Do jej śmierci miał przyczynić się Adam Z., który towarzyszył jej feralnej nocy. Mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa z zamiarem ewentualnym i został aresztowany 4 grudnia, ale do tej pory mimo szeroko zakrojonej akcji poszukiwawczej nie udało się odnaleźć zwłok 26-latki, a to one mają być kluczowym dowodem w sprawie.

W tym tygodniu sąd wydał zgodę na poddanie Adama Z. obserwacji psychiatrycznej, o co wnioskowała prokuratura.

- Nie ma w tym nic nadzwyczajnego. W każdej sprawie dotyczącej zabójstwa podejrzany jest badany psychiatrycznie - zapewnia w rozmowie z Wirtualną Polską Magdalena Mazur-Prus, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. - Obserwacja potrwa cztery tygodnie, ale nie wiadomo, kiedy się rozpocznie. Czekamy na wyznaczenie terminu przez sąd - dodaje.

Zgoda na badanie oznacza, że tymczasowy areszt Adama Z. będzie musiał zostać wydłużony, gdyż jego termin upływa na początku marca, kiedy obserwacja psychiatryczna będzie jeszcze trwać. Wniosek o przedłużenie aresztu prokuratura ma złożyć na dwa tygodnie przed datą jego zakończenia, czyli w połowie lutego.

Tymczasem rodzina Ewy Tylman zbiera pieniądze na dokładne zbadanie dna Warty na odcinku 250 km przy użyciu najnowszego sprzętu. Akcja ma kosztować 32800 zł. Dotychczas udało się już zebrać ponad 25 tys. zł. Zbiórkę można wesprzeć na stronie Siepomaga.pl.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (170)