Sprawa śmierci Magdaleny Żuk. Krzysztof Rutkowski: dzisiaj sekcja zwłok, która ma dać odpowiedzi. Mamy potwierdzenie prokuratury

Krzysztof Rutkowski, właściciel agencji detektywistycznej, który bada sprawę śmierci Magdaleny Żuk, w porannych programie WP podkreślił, że w środę odbędzie się sekcja zwłok z udziałem prokuratora i biegłego z Polski. Ma ona m.in. wykazać, czy w stosunku do zmarłej użyto środków chemicznych. - Dzisiaj, a najpóźniej jutro, odbędzie się sekcja zwłok. Wszystko zależy od strony egipskiej - powiedziała nam Violetta Niziołek, rzeczniczka prokuratury okręgowej w Jeleniej Górze.

Magda MieśnikAnna Kozińska

10.05.2017 | aktual.: 10.05.2017 11:36

Rutkowski w #dzieńdobryWP zwrócił uwagę, że dziewczyna zmarła 30 kwietnia i miała przeprowadzoną transfuzję krwi, co może mieć wpływ na wyniki sekcji. Jak podkreślił, obecność prokuratora i biegłego z Polski ma zapewnić, że nie zostaną popełnione żadne błędy i gwarantować, by nie było wątpliwości co do wykonania sekcji. Ma ona dać "pełen obraz sytuacji".

- Prokurator i biegły już są na miejscu. Najprawdopodobniej jeszcze dziś zostanie przeprowadzona sekcja zwłok. Zależy nam na czasie, ponieważ i tak bardzo dużo upłynęło od śmierci Magdaleny Żuk. Po sekcji będzie możliwe sprowadzenie do kraju. Chcemy to zrobić najszybciej jak to możliwe. Być może nawet jutro - powiedziała Wirtualnej Polsce osoba zbliżona do śledztwa. Rzeczniczka prokuratury okręgowej w Jeleniej Górze Violetta Niziołek potwierdziła te informacje.

Rutkowski przyznał, że prowadzone w Polsce śledztwo pod kątem zabójstwa przyniosło wiele tez. Mariusz Sokołowski, były rzecznik Komendanta Głównego Policji, zaznaczył, że wciąż nie jesteśmy bliżej rozwiązania zagadki śmierci 27-latki. - Tak czy inaczej to jest gdybanie - stwierdził.

Do jego słów odniósł się Rutkowski. Jak powiedział, istotne dla sprawy są rozmowy, które odbyły się przy nagrywaniu filmów. Podkreślił, że należy sprawdzić m.in., na ile Egipcjanie mieli związek ze śmiercią Magdy.

W Egipcie jest detektyw Maja Plich, prywatnie partnerka Rutkowskiego. - Po zebraniu odpowiedniej ilości materiałów, przekażemy je za pośrednictwem konferencji prasowej - zapewnił.

Wszystko zaczęło się w Polsce?

Rutkowski odniósł się też do doniesień, że to, co wydarzyło się w Egipcie, miało swój początek w Polsce. - Może mieć to oczywiście związek. Nie możemy tego wykluczyć, tym bardziej, że prokuratura również poprosiła o akta sprawy, które dotyczą samobójstwa w hotelu w Karpaczu Karoliny Kaczorowskiej. Ta sprawa wiąże się z drugą poprzez osoby. (...) Nie jesteśmy jednak na etapie, by kogoś oskarżać, obciążać odpowiedzialnością - mówił.

Jak dodał, narkotyk może mieć główne znaczenie. Przypomniał, że w organizmie Kaczorowskiej wykryto narkotyki.

Jaki był powód załamania psychicznego Magdy?

Sokołowski zwrócił uwagę, że jest kilka wersji dot. zachowania 27-latki. Mógł zostać podany jej środek psychoaktywny. - Chociaż w tej całej nieracjonalności, słowa Magdy: "zabierz mnie stąd, bo ja już stąd nie wrócę", wydają się dosyć racjonalne - powiedział były rzecznik Policji. Jak dodał, takie zachowanie dziewczyny może być efektem jakiegoś głębokiego przeżycia, związanego chociażby z jakąś traumą.

- W tej całej sprawie jest mnóstwo bardzo dziwnych sytuacji i wypowiedzi - zwrócił uwagę. Jego podejrzenia budzi sposób rozmowy Magdy i Markusa, "pomiędzy osobami wydawać by się mogło bliskimi". - Brak pozytywnych emocji, wsparcia dla osoby to jedno. Po drugie, po raz pierwszy widziałem nagranie rozmowy dokonywane w taki sposób, czyli w jednej ręce trzymam jeden telefon, w drugiej - drugi, jednym nagrywam, drugim rozmawiam. Po co? - tłumaczył Sokołowski.

Według niego, ważne jest to, by wiedzieć, jak Magdalena Żuk funkcjonowała w Polsce i m.in. jak nawiązała z Markusem, jakie były kulisy wyjazdu na granicę. Magda padła ofiarą handlu ludźmi? - Nie można tego wykluczyć - przyznał Sokołowski. Z kolei Rutkowski powiedział, ze nie można wykluczyć, że było to polowanie na samotną kobietę.

Zwrócił też uwagę, że Magda była wysportowana, biegała w maratonach. - Jej skok z pierwszego piętra z pewnością mógł nie doprowadzić do takiego stanu nadszarpnięcia jej zdrowia i uszkodzenia organów wewnętrznych, jakie mamy w opisie raportu medycznego, którym dysponujemy - powiedział.

Na koniec zaznaczył, że bardzo dziwi go, ze Markus W., któremu powinno zależeć na rozwiązaniu zagadki śmierci Magdy, nie ma czasu się z nim spotkać. Podkreślił, że rozmawiał z rodziną i pomaga w rozwiązania sprawy niekomercyjnie.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1376)