WAŻNE
TERAZ

Szef KOWR z PSL spotykał się z założycielem Dawtony tuż przed wybuchem afery CPK

Tajemnicza śmierć Magdaleny Żuk. Znane szczegóły raportu medycznego

Pojawiły się kolejne dane z raportu medycznego, który powstał po tym, jak Magdalena Żuk zmarła w szpitalu. – To nie są obrażenia, które mogły powstać wskutek świadomego wyskoczenia przez okno - powiedziała osoba, która analizowała dokumentację ze szpitala. Ojciec zmarłej oskarża biuro podróży i ambasadę o kłamstwa. Zadeklarował, że złoży pozwy do sądu.

Magdalena Żuk
Źródło zdjęć: © Facebook.com
Anna Kozińska

Do raportu dotarł "Fakt". Wynika z niego, że pochodząca ze Zgorzelca dziewczyna miała poważne obrażenia, jednak tylko po lewej stronie ciała. Jej lewa noga była pogruchotana w trzech miejscach, a lewe płuco zostało przebite żebrami. Badania wykazały też obrażenia głowy z lewej strony.

- Magdalena musiała być nieprzytomna w momencie uderzenia o ziemię. Sama nie wypadła ani tym bardziej nie wyskoczyła przez okno, bo po prostu nie miała sił – podkreśliła osoba analizująca dokumentację.

Na początku jako przyczynę śmierci podawano rany głowy i klatki piersiowej. Krzysztof Rutkowski, który zajął się sprawą, mówił z kolei, że bezpośrednią przyczyną zgonu była niedrożność nerek. Jak dodał, miała zapadnięte płuco, tak jakby została pobita.

Co więcej, Magdalena ok. pięć godzin przed wyskoczeniem z okna miała być wyczerpana i straciła przytomność. Przed snem podano jej glukozę.

Co się stało z Magdaleną Żuk?

Przypomnijmy, że 27-latka pojechała sama na wakacje do Egiptu. Tam zmarła. Wokół jej śmierci pojawia się wiele pytań.

Na miejscu dziewczyna miała dziwnie się zachowywać. W piątek, po tym, jak znaleziono ją nieprzytomną, została przewieziona do szpitala. Odmówiła badań, więc wróciła do hotelu. Rezydent wymeldował ją i zawiózł na lotnisko. Nie została jednak wpuszczona na pokład samolotu ze względu na swój stan. Nie chciano jej również przyjąć do hotelu. W innych nie było dla niej miejsca. Na parkingu przed jednym z nich rezydent zadzwonił do Markusa. Tu nagrano opublikowaną w internecie rozmowę z Polką.

Dziewczyna ponownie trafiła do szpitala. Miała rzucać się na pielęgniarki i lekarza. Wypadła z okna. Z powodu ciężkiego stanu została przewieziona do większej, oddalonej o 286 km placówki w Hurghadzie, gdzie zmarła.

W sprawie prowadzone jest też polskie śledztwo. Zaplanowano już sekcję zwłok w Egipcie. Po niej, ma zostać przeprowadzona kolejna (przez jeleniogórską prokuraturę okręgową), już w Polsce. Rodzina działa też na własną rękę. - Po przylocie do Polski ciało mojej córki zbada także bardzo uznany profesor, lekarz medycyny sądowej, który sam zaoferował nam pomoc - przyznał ojciec Magdaleny.

Rodzina zapowiada pozew

Ojciec zmarłej powiedział też, że ani biuro podróży, ani polska ambasada nie pomogły jego córce, gdy potrzebowała pomocy. - Zostaliśmy zostawieni sami sobie, a biuro podróży po prostu kłamie – podkreślił.

- Jak sprawa się zakończy, złożę pozwy do sądu przeciwko ambasadzie, rezydentowi i organizatorowi tej przeklętej wycieczki – zadeklarował. Jego zdaniem najbardziej w sprawie zaszkodził rezydent. - Zastanawiam się także nad rolą, jaką on w tym wszystkim odegrał. Poinformowano nas, że miał rany na głowie, a to oznacza że Magdalena mogła się przed nim bronić. To jest niemożliwe, żeby ona sama sobie coś zrobiła – tłumaczył.

Źródło "Fakt"

Wybrane dla Ciebie
Działo się w nocy. Trump nie da Ukrainie Tomahawków, mówił o Wenezueli
Działo się w nocy. Trump nie da Ukrainie Tomahawków, mówił o Wenezueli
Clooney o zamianie Bidena na Harris. "To był błąd"
Clooney o zamianie Bidena na Harris. "To był błąd"
USA zaatakują Wenezuelę? Wymowna odpowiedź Trumpa
USA zaatakują Wenezuelę? Wymowna odpowiedź Trumpa
Naloty ICE na imigrantów. Trump: "Nie posuwają się zbyt daleko"
Naloty ICE na imigrantów. Trump: "Nie posuwają się zbyt daleko"
Hegseth w Korei Płd. Rozmowy o roli amerykańskich wojsk w regionie
Hegseth w Korei Płd. Rozmowy o roli amerykańskich wojsk w regionie
Trump zarządził testy nuklearne. Minister energii uspokaja
Trump zarządził testy nuklearne. Minister energii uspokaja
Tomahawków dla Ukrainy nie będzie. Trump powiedział wprost
Tomahawków dla Ukrainy nie będzie. Trump powiedział wprost
Muzeum Tylera w Kalabrii. Skandal i 1,3 mln euro wyrzucone w błoto
Muzeum Tylera w Kalabrii. Skandal i 1,3 mln euro wyrzucone w błoto
Platforma wycofuje produkt. Francuska instytucja była skuteczna
Platforma wycofuje produkt. Francuska instytucja była skuteczna
Flaga Wagnerowców na granicy. Estonia wyśmiała zdarzenie
Flaga Wagnerowców na granicy. Estonia wyśmiała zdarzenie
Ogromne protesty w Serbii. Prezydent zapowiedział spełnienie żądań
Ogromne protesty w Serbii. Prezydent zapowiedział spełnienie żądań
Obława policji w Smogorzewie. Na drodze leśnej padły strzały
Obława policji w Smogorzewie. Na drodze leśnej padły strzały