Poruszające słowa rodziców Magdaleny Żuk. "Gdybym wiedział, że leci do Egiptu nigdy bym jej nie puścił"
Na portalu Patriot24 ukazał się wywiad z rodzicami Magdaleny Żuk, która zmarła w Egipcie. - Nie wiedziałem, gdzie córka leci. Gdybym to wiedział, nigdy nie puściłbym jej tam - mówi ojciec dziewczyny.
06.05.2017 | aktual.: 06.05.2017 22:38
Do rozmowy rodziców tragicznie zmarłej 27-latki namówił właściciel biura detektywistycznego Krzysztof Rutkowski. Rodzice wspominają, że ostatni raz ich córka była w domu w Bogatyni (woj. dolnośląskie) na święta wielkanocne.
- Była bardzo szczęśliwa, była zadowolona. Ja też jako matka byłam szczęśliwa. Ona tryskała szczęściem, ona była taka zakochana. To od niej biło - mówi matka zmarłej. - Myśmy go widzieli raptem trzy razy. Przemiły człowiek - dodała.
Mówi, że z tego co powiedziała jej Magdalena Żuk planowała ślub ze swoim chłopakiem Markusem. Matka zmarłej wspomina także, że córka planowała zrobić mu prezent - niespodziewany wyjazd. Nie mówiła jednak dokąd chce polecieć.
- Nasza najmłodsza córka Małgosia pokazała nam filmik jak nasze dziecko leży na podłodze jak zwierzątko w białym szlafroku - powiedziała mama Magdaleny Żuk.
Kobieta ma żal do innych uczestników turnusu, że nie pomogli jej córce. - Ona pojechała wypocząć, dużo pracowała, chciała po prostu wypocząć. Nie pojechała sama, gdzie byli ludzie, którzy z nią pojechali, przecież to też byli Polacy, jestem w szoku, że nikt nie zareagował, że nikt jej nie pomógł. A tu faktycznie, wyszło jakby ona naprawdę była tam sama, sama w tym złym kraju, w tym kraju, który tak bardzo ją skrzywdził - mówi mama Magdy. - Ona pojechała wypocząć, a nie po żeby ją w trumnie przywozić - dodała płacząc mama 27-latki.
Rodzice Magdaleny nie ukrywają swoich pretensji do służb konsularnych. - Do nas nikt nie dzwonił. Mąż wydzwaniał do ambasady. Pytano go tylko o ubezpieczyciela. Wszyscy nas potraktowali jak śmieci. Więcej informacji uzyskiwaliśmy tylko dzięki córkom. Myśmy tylko prosili by sprowadzili naszą córkę - powiedziała łamiącym się głosem matka.
- Nie wiedziałem, że córka leci do Egiptu. Gdybym to wiedział, nigdy nie puściłbym jej tam. Ani samej, ani z kimkolwiek. Ale to miała być tajemnica, nikt nic nie wiedział. Ja byłem w szoku - podkreśla ojciec dziewczyny.
Mężczyzna pokazuje zdjęcie zmarłej. Mówi, że była piękną, słowiańską dziewczyną. - A oni ją zniszczyli - zarzuca.
Zagadkowa śmierć
Magdalena Żuk zmarła w szpitalu w egipskim kurorcie Hurghada w minioną niedzielę. Dziewczyna miała wyskoczyć z okna szpitalnego.
Do kurortu polecia sama. W internecie na facebookowym profilu Bogatynia24.tv pojawiło się nagranie, na którym dziewczyna nie chce odpowiadać na pytania swojego chłopaka Markusa. Odpowiada: "Oni tutaj mają różne sztuczki, zabierz mnie stąd, proszę", "Nie wrócę stąd", "Nie mogę mówić, przepraszam", "To nic nie da".
Sprawą śmierci zajął się Rutkowski. Twierdzi on, że wersja samobójstwa jest coraz mniej prawdopodobna. W Egipcie jego pracownicy szukają odpowiedzi jak zmarła Magdalena Żuk.
Źródło: Patriot24.net