Sprawa Sławomira Nowaka. Obciążyli go współoskarżeni koledzy
Były minister transportu w rządzie PO-PSL jest oskarżany o przestępstwa korupcyjne i pranie brudnych pieniędzy. Chodzi o okres, gdy już po odejściu z polskiej polityki kierował ukraińską agencją rządową budującą drogi. Z aktu oskarżenia wynika, że obciążyli go koledzy, którzy mieli brać udział w procederze.
Z aktu oskarżenia Sławomira Nowaka wynika, że obciążyli go dwaj koledzy, którzy według śledczych mieli pomagać mu w procederze. Chodzi o byłego szefa jednostki wojskowej GROM Dariusza Z. oraz gdańskiego przedsiębiorcę Jacka P.
Koledzy obciążyli Sławomira Nowaka
To przy ich pomocy były minister w rządzie Donalda Tuska miał pobierać łapówki w zamian za podpisywanie kontraktów na budowę dróg na Ukrainie. Nowak był wtedy szefem Ukrawtodoru - rządowej agencji będącej ukraińskim odpowiednikiem polskiej Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Z aktu oskarżenia, do którego dotarł "Fakt", wynika, że Dariusz Z. i Jacek P. obciążyli Nowaka kilka tygodni po tym, jak zostali zatrzymani razem z nim w lipcu 2020 r. Obecnie wszyscy trzej są już na wolności i będą odpowiadać z wolnej stopy przed sądem.
Zobacz także: Gen. Skrzypczak o gotowości Ukraińców do obrony. "Putin o tym wie"
Obaj współpracownicy Nowaka przyznali w śledztwie, że na jego polecenie zakładali w Polsce i za granicą firmy doradcze. Za fikcyjne usługi na konta tych firm wpływały zapłaty, które były łapówkami.
Kilkanaście zarzutów
Nie ma jeszcze terminu pierwszej rozprawy. Razem z Nowakiem oskarżono 14 osób, w tym również byłego doradcę Ewy Kopacz Łukasza Z. Jacek P. zawnioskował o dobrowolne poddanie się karze.
Nowaka oskarżono łącznie o 17 przestępstw o charakterze kryminalnym. Na liście zarzutów są m.in. założenie i kierowanie zorganizowaną międzynarodową grupą przestępczą zajmującą się korupcją i płatną protekcją.
Nowaka oskarżono, że jako szef Ukrawtodoru miał żądać i przyjmować korzyści majątkowe o wartości ponad 6,1 mln zł. W zamian za to miał wspierać konkretne podmioty, które starały się o pozyskanie zamówień publicznych na remonty ukraińskich dróg. Nowak jest również oskarżony o pranie brudnych pieniędzy. Chodzi o ok. 8 mln zł.
Sławomir Nowak po postawieniu zarzutów zgodził się na publikację swojego wizerunku.
Źródło: "Fakt"