Sprawa Marszu Niepodległości wciąż niezamknięta. Prokuratura powołała biegłego ws. transparentów
Cztery miesiące po wszczęciu śledztwa zdecydowano o powołaniu biegłego w sprawie zajść z listopada 2017 roku. Ma sprawdzić, czy transparenty niesione podczas Marszu Niepodległości oraz wznoszone hasła mogły złamać prawo.
19.03.2018 | aktual.: 28.03.2022 10:11
W śledztwie nie udało się zidentyfikować ani jednego uczestnika marszu, który mógłby odpowiadać za nawoływanie do nienawiści. Prokuratura chce natomiast, by biegły przyjrzał się transparentom i hasłom z Marszu Niepodległości.
O sprawie donosi RMF FM. Dlaczego dopiero po czterech miesiącach podjęto taką decyzję? Jak informuje radio, prokuratura chciała najpierw mieć opracowany cały materiał filmowy z przebiegu demonstracji. Właśnie teraz policja zakończyła prace nad nagraniami.
Wiadomo, że powołany biegły to historyk, profesor, autor różnych publikacji. Jego zadaniem jest obecnie przeanalizowanie 28 transparentów, banerów i flag, a także kilku skandowanych haseł - uwzględniając kontekst, miejsce i czas ich prezentowania.
Przedstawienie opinii zaplanowano na kwiecień. Od niej zależy, czy policja nadal będzie szukać uczestników marszu, by postawić im zarzuty.