Sprawa Amber Gold. Jest decyzja Sądu Najwyższego
Sąd Najwyższy oddalił kasację obrony od wyroku skazującego Marcina P., twórcy Amber Gold. Tym samym potwierdzono 15 lat pozbawienia wolności dla niego. Informacje o tym rozstrzygnięciu przekazał zespół prasowy Sądu Najwyższego, które zapadło w zeszłym tygodniu.
Jak podał Maciej Brzózka z zespołu prasowego Sądu Najwyższego, decyzja Izby Karnej SN odrzucająca kasację obrony od wyroku sądu apelacyjnego w Gdańsku z 30 maja 2022 r., który zmodyfikował wcześniejszy wyrok sądu okręgowego z 2019 r., została podjęta w zeszły czwartek.
Kasacja trafiła do Sądu Najwyższego w lipcu zeszłego roku. Sprawą zajmował się skład trojga sędziów pod przewodnictwem Adama Rocha oraz sędziów Anny Dziergawki i Antoniego Bojańczyka. Wniosek Marcina P. o wyłączenie sędziego Bojańczyka z udziału w sprawie został pozostawiony bez rozpoznania w październiku zeszłego roku.
Afera Amber Gold była jednym z najgłośniejszych skandali ostatnich lat, angażując polityków, media i opinię publiczną. W maju 2022 r. sąd apelacyjny w Gdańsku wydał prawomocny wyrok skazujący twórców Amber Gold. Marcin P. został skazany na 15 lat więzienia, a jego żona Katarzyna P. na 11,5 roku pozbawienia wolności.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Zmarnowaliśmy kilkadziesiąt lat". Pułkownik wskazuje na polityków
Zarzuty dla małżeństwa P.
Małżeństwo zostało oskarżone o oszukanie ponad 18 tys. klientów i doprowadzenie ich do niekorzystnego rozporządzenia mieniem o wartości 851 mln zł w latach 2009-2012. Działali oni z zamiarem osiągnięcia korzyści majątkowej, co stało się stałym źródłem ich dochodu.
Wyrok sądu apelacyjnego tylko nieznacznie zmienił wyrok Sądu Okręgowego w Gdańsku z 2019 r., który skazał Marcina P. na 15 lat więzienia, a Katarzynę P. na 12,5 roku. Ogłaszanie wyroku I instancji miało wyjątkowy przebieg, ponieważ sąd musiał odczytać nazwiska ponad 18 tys. pokrzywdzonych i przypisać do nich numery umów depozytów oraz kwoty szkody. Proces ten trwał blisko pięć miesięcy.
Działalność Amber Gold
Amber Gold deklarowała inwestowanie w złoto i inne kruszce, oferując klientom wysokie oprocentowanie inwestycji od 6 proc. do 16,5 proc. rocznie, co znacznie przewyższało stawki lokat bankowych. Firma ogłosiła likwidację 13 sierpnia 2012 r., nie wypłacając klientom powierzonych środków ani odsetek.
Sprawą Amber Gold od 2009 r. zajmowała się Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Wrzeszcz po zawiadomieniu KNF o prowadzeniu przez firmę działalności bankowej bez zezwolenia. Początkowo śledztwo było umarzane i zawieszane, ale w czerwcu 2012 r. przejęła je gdańska prokuratura okręgowa, która w sierpniu 2012 r. postawiła Marcinowi P. pierwszy zarzut.
Sejmowa komisja śledcza
Sprawą Amber Gold zajmowała się także sejmowa komisja śledcza VIII kadencji Sejmu, działająca w latach 2016-2019. Komisja w swoim raporcie stwierdziła: „W ocenie komisji śledczej powstanie i ekspansja Grupy Amber Gold były wynikiem słabości państwa, dysfunkcjonalności organów stojących na straży praworządności i wymiaru sprawiedliwości, systemowych luk prawnych, bierności i pobłażliwości aparatu urzędniczego, a także braku stosowania przepisów prawa przez organy władzy publicznej”.