Kupiłem bilet, jadę w toalecie
- Po wejściu do pociągu utknąłem w progu i stałem tak przez 6 godzin - opowiada Internauta, który podpisuje się nickem PKP-Frajer. Internauta jechał pociągiem relacji Przemyśl - Szczecin, wsiadł już na trzeciej stacji. Po 6 godzinach udało mu się zająć miejsce wysiadającego pasażera.
- Ludzie stali przy drzwiach wejściowych i w toalecie przez całą podróż. W sąsiednim wagonie z toalety w ogóle nie można było skorzystać, bo siedzący w niej ludzie nie mieli dokąd wyjść - relacjonuje Internauta.
- W wagonie można było znaleźć miejsce dopiero za stacją Krzyż, wtedy też pierwszy raz zobaczyłem konduktora (po prawie 14 godzinach). Moja podróż z przesiadką trwała 18 godzin. Pociąg na najdłuższej trasie w Polsce miał 4 wagony drugiej klasy. Ktoś, kto zatwierdza tak krótkie składy na tej linii i to w ostatnim dniu ferii świątecznych powinien stracić pracę - twierdzi Internauta.
Wyjaśnienie PKP:
W okresie świątecznym tam, gdzie istniały możliwości uzupełnienia składu pociągu o kolejne wagony korzystaliśmy z takich rozwiązań. Nie zawsze i nie we wszystkich przypadkach była jednak taka możliwość. Każdego dnia nasi pracownicy dokładali wszelkich starań aby pomimo trudności z naszych pociągów mogła skorzystać jak największa liczba osób. Dodatkowo na okres świąteczny na największych dworcach kolejowych kraju ( w tym Zakopanem) uruchomiliśmy dodatkowe punkty informacyjne, a na okres Sylwestra i Nowego Roku przedłużyliśmy termin obowiązywania dwóch ofert promocyjnych. Dzięki nim atrakcyjna cenowo mogła być też podróż powrotna z noworocznej zabawy jeszcze w poniedziałek 3 stycznia (oferta obowiązuje do 3 stycznia, do godziny 23.59). Maiłeś trudną podróż pociągiem? Zasypało drogi w Twojej okolicy?
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem ważnego zdarzenia? Poinformuj Internautów o tym, co dzieje się w Polsce, na świecie, w Twojej okolicy!