Spowodował śmiertelny wypadek i uciekł. Policja szuka kierowcy BMW
Kierowca Toyoty zginął po tym, gdy w jego samochód uderzyło rozpędzone BMW. Sprawca wypadku nie udzielił pomocy poszkodowanemu i uciekł z miejsca wypadku. Policja rozpoczęła poszukiwania kierowcy.
Do wypadku doszło w czwartek rano w miejscowości Pilzno w powiecie dębickim na Podkarpaciu.
- Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierujący pojazdem BMW uderzył w samochód marki Toyota. Kierowca drugiego auta zginął na miejscu, natomiast sprawca wypadku oddalił się pieszo z miejsca zdarzenia. Jest w tej chwili poszukiwany przez policjantów - przekazała w rozmowie z reporterem Radia Eska, aspirant sztabowy Jacek Bator z komendy policji w Dębicy.
Dramatyczny wypadek. Sprawca zbiegł
Do wypadku doszło na drodze krajowej 73. Rozbita Toyota, której kierowca stracił życie w wypadku, wpadła do rowu, a tylna część tego auta została doszczętnie zniszczona.
Z zdjęć opublikowanych przez Ochotniczą Straż Pożarną z Pilzna wynika, że do wypadku doszło na odcinku trasy z dobrą widocznością, do zdarzenia doszło w ciągu dnia. Siła uderzenia musiała być duża, bo japoński samochód został zepchnięty z trasy i przejechał przez chodnik zatrzymując się poza drogą.
Kierowca, który zginął, pochodził z nieodległych Strzegocic. Mężczyzna miał 80 lat.
Na miejscu interweniowało kilka jednostek straży pożarnej i załoga pogotowia ratunkowego. Pojawiła się policja i prokurator, a śledczy, oprócz poszukiwań sprawcy, mają dokładnie wyjaśnić okoliczności tego wypadku.