"To jest ważne". Ekspert UJ wskazał "dobry znak" w działaniach Trumpa
Spotkanie Trumpa i Putina na Alasce otworzyło nowe możliwości rozmów o Ukrainie. Jednak, jak ocenia w rozmowie z Polską Agencją Prasową amerykanista z UJ dr Marcin Fatalski, trudno przewidzieć, do czego te rozmowy doprowadzą.
Co musisz wiedzieć?
- Spotkanie na Alasce: Prezydent USA Donald Trump i przywódca Rosji Władimir Putin określili swoje spotkanie jako "konstruktywne", ale nie ogłoszono konkretnych uzgodnień.
- Intencje Rosji: Dr Marcin Fatalski z UJ uważa, że Rosja dąży do odsunięcia USA od wojny w Ukrainie.
- Rola Ukrainy: Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ma odwiedzić Waszyngton, by omówić inicjatywy na rzecz zakończenia wojny.
Dr Marcin Fatalski z Uniwersytetu Jagiellońskiego ocenił, że szczyt na Alasce nie był przełomowy: - Jest otwarciem ścieżki w jakimś kierunku, ale nie jesteśmy w stanie przewidzieć w tej chwili, dokąd nas ta ścieżka doprowadzi - powiedział dla PAP ekspert.
Według amerykanisty, moment zwrotny mógłby nastąpić, gdyby Trump wywierał znacznie większy nacisk na Rosję, a Putin nie potrafił kontynuować konfliktu i był zdeterminowany, by osiągnąć porozumienie. - Żaden z tych czynników nie był spełniony, więc nie należało oczekiwać jakiegoś zasadniczego przełomu - wyjaśnił, podkreślając, że Rosja chce odsunąć USA od wojny.
Co planuje Trump?
Trump przyznał, że "było wiele, wiele punktów", co do których zgodził się z Putinem, ale zostało jeszcze kilka dużych problemów, które "nie do końca" zostały rozstrzygnięte, mimo że poczyniono w nich pewne postępy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szczyt na Alasce. "Putinowi zaczyna palić się grunt pod nogami"
- Być może kwestie tak zarysowanych oczekiwań to są te, do których się nie zgodzono - analizuje dr Marcin Fatalski. Zauważył, że nie wiadomo, jakie konkretnie oczekiwania ma Trump wobec Ukrainy.
- Z wywiadu, którego udzielił telewizji Fox, wynika, że oczekuje od Ukrainy, aby, jak to ujął, zawarła umowę. Czyli uważa, że to stanowisko ma zbliżyć strony zakończenia konfliktu i że Ukraina powinna w jakimś zakresie uwzględnić te oczekiwania, które zostaną przedstawione. Tylko my wciąż nie wiemy, jakie to są oczekiwania i czego one konkretnie dotyczą - mówi ekspert.
Po spotkaniu Trump rozmawiał z europejskimi przywódcami oraz prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Zełenski zapowiedział wizytę w Waszyngtonie na zaproszenie Trumpa, aby omówić inicjatywy na rzecz zakończenia wojny z Rosją. Prezydent Ukrainy podkreślił, że Ukraina popiera propozycję prezydenta Trumpa dotyczącą spotkania trójstronnego z udziałem Ukrainy, USA i Rosji.
- Trump bierze pod uwagę stanowisko Europy. To jest ważne - ocenił dr Fatalski. - Prezydent Zełenski także wykorzystuje swoje kontakty europejskie, żeby wzmocnić stanowisko negocjacyjne w rozmowach z Amerykanami. To, że prezydent Trump podkreśla, że ostatecznie decyzja należy do Zełenskiego i że będzie sprawy konsultował ze stroną europejską, jest dobrym znakiem dodał badacz.
Czytaj także: Rozmowa Trumpa z Zełenskim. Na linii był też Nawrocki
Przywódcy europejscy wyrazili zadowolenie z działań Trumpa i gotowość do współpracy przy organizacji trójstronnego szczytu wspieranego przez Europę, podkreślając, że "Ukraina musi uzyskać żelazne gwarancje bezpieczeństwa".