Oburzenie we Włoszech. Minister mówiła o "wycieczkach" do Auschwitz
Oburzenie polityków włoskiej opozycji centrolewicowej wywołały słowa ministry do spraw rodziny i równych szans Eugenii Roccelli, która oświadczyła w niedzielę, że "wycieczki" młodzieży szkolnej do Auschwitz służyły temu, by powtarzać, że antysemityzm był tylko kwestią faszystowską.
Włoska minister do spraw rodziny i równych szans, Eugenia Roccella, znalazła się w centrum kontrowersji po tym, jak nazwała wjazdy edukacyjne młodzieży szkolnej do Auschwitz "wycieczkami".
Sugerowała, że mają one na celu przedstawianie antysemityzmu jako kwestii związanej wyłącznie z faszyzmem. Jak podają media, jej słowa wywołały oburzenie, zwłaszcza wśród polityków opozycji centrolewicowej.
Wszedł na pasy z hulajnogą. Kierowcy nawet się nie zatrzymali
Oburzenie po słowach minister Roccelli o "wycieczkach" do Auschwitz
- Wszystkie wycieczki szkolne do Auschwitz czym były? Czy to były wycieczki? Czemu służyły? Służyły temu, by powiedzieć nam, że antysemityzm to było coś, co dotyczyło czasu umieszczonego w historii, umieszczonego na precyzyjnym obszarze: faszyzmu - mówiła minister Roccella.
Ocalała z Holokaustu, była więźniarka Auschwitz 95-letnia senator Liliana Segre oświadczyła, odnosząc się do tych słów: "Trudno mi uwierzyć w to, że ministra Republiki nazwała 'wycieczkami' podróże edukacyjne do Auschwitz i mogła powiedzieć, że zachęcały one do antyfaszyzmu".
- W czasie drugiej wojny światowej w całej Europie okupowanej przez mocarstwa Osi naziści w gorliwej współpracy z lokalnymi faszystami, włącznie z tymi z Włoskiej Republiki Socjalnej, stworzyli kolosalny przemysł śmierci, by usunąć z powierzchni Ziemi Żydów, Romów, Sinti i inne mniejszości. Kształcenie naszych dzieci i wnuków musi zaczynać się od znajomości historii - stwierdziła senator Segre.
Oburzenie wypowiedzią Roccelli wyrazili politycy centrolewicowej Partii Demokratycznej, oceniając, że są to "brednie", "haniebne słowa", "obraza dla pamięci" oraz "przekroczenie wszelkich granic".
Jakie były reakcje polityczne?
Deputowani i eurodeputowani centrolewicy zażądali od premier Giorgii Meloni wyraźnego zdystansowania się od słów Roccella. Angelo Bonelli i Nicola Zingaretti krytykowali zarówno treść wypowiedzi, jak i jej formę, natomiast Sandro Ruotolo podkreślił, że pamięć o Auschwitz nie podlega dyskusji.
W odpowiedzi na falę krytyki, minister Roccella wydała oświadczenie, w którym podkreśliła, że jej słowa zostały wyjęte z kontekstu i są próbą instrumentalnego wykorzystania jej wypowiedzi.