W polityce nie miał tyle szczęścia, co w boksie
Jerzy Kulej był dwukrotnym mistrzem olimpijskim w boksie. Pierwszy złoty medal olimpijski wywalczył na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio w 1964. W walce finałowej pokonał reprezentanta ZSRR Jewgienija Frołowa. W 1965 roku znów stanął na podium i został mistrzem Europy, a dwa lata później - wicemistrzem.
W polityce nie miał tyle szczęścia, co w boksie. W 1993 roku walczył o poselski mandat z ramienia Polskiej Partii Przyjaciół Piwa, kandydował też z list Samoobrony. Bezskutecznie.
Udało się dopiero w 2001 roku z list SLD. W 2004 przeszedł do Socjaldemokracji Polskiej Marka Borowskiego, w 2005 - po nieudanej próbie reelekcji - już do polityki nie wrócił. Zmarł 13 lipca 2012 roku.
Swojego szczęścia w polityce i mariażu z lewicą próbował również Janusz Wójcik, były selekcjoner polskiej reprezentacji w piłce nożnej. W latach 2001-2003 należał do SLD, zasiadał w zespole konsultacyjnym ds. sportu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, za czasów Leszka Millera.
W 2005 związał się z Samoobroną i z jej list dostał się do sejmu. W poselskich ławach zasiadał dwa lata, do momentu skrócenia kadencji parlamentu zasiadał w sejmowych ławach. Rok później został zatrzymany za prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwym, a w 2008 roku - został zatrzymany przez policję w związku z aferą korupcyjną w polskiej piłce nożnej. Prokurator przedstawił mu 11 zarzutów dotyczących ustawienia ośmiu meczów Świtu Nowy Dwór w 2004 roku.