Spór z Izraelem wygasa. Gowin: Netanjahu nie mówił o ustawie o IPN
We wtorek dobiega końca trzydniowa wizyta wicepremiera i ministra nauki w Izraelu. Jarosław Gowin nie kryje zaskoczenia, że podczas rozmów z Binjaminem Netanjahu nie została poruszona kwestia ustawy o IPN. To ona doprowadziła do eskalacji kryzysu polsko-izraelskiego.
- Rozmawialiśmy wyłącznie o współpracy naukowej i gospodarczej - mówił o swojej rozmowie z szefem izraelskiego rządu wicepremier. Politycy rozmawiali w Jerozolimie przy okazji okazji otwarcia konferencji Think out of the Box w Jerozolimie. Gowin zapewniał, że mimo znacznego pogorszenia stosunków dyplomatycznych, Polska postrzegana jest w Izraelu jako kraj sukcesu gospodarczego i strategiczny sojusznik polityczny.
Wicepremier nie ukrywał jednak, że tamtejszy premier był jedynym politykiem który nie poruszył w rozmowie z nim drażliwej kwestii ustawy o IPN. - Ta ustawa budzi niepokój naszych żydowskich partnerów. Moje odpowiedzi są konsekwentne: czekamy na wyrok Trybunału Konstytucyjnego i zastanowimy się co dalej - mówił Gowin, cytowany przez "Rzeczpospolitą". Polityk zauważył, że skoro Prokurator Generalny wskazał na niekonstytucyjność kluczowego przepisu tej ustawy, to niezależnie od wyroku Trybunału powinna ona zostać poddana korekcie.
Zobacz także: Cymański w programie "Tłit" o skandalu obyczajowym w PiS
Gowin nie ma wątpliwości, że feralna nowelizacja może w trwały sposób rzutować nie tylko na relacje polsko-izraelskie, ale i polsko-amerykańskie. To kluczowe w kontekście pojawiających się głosów o stałych bazach wojsk USA w Polsce. - Ale wszyscy moi amerykańscy rozmówcy podkreślali, że to wymaga rozwiązania napięcia wokół ustawy o IPN. Trudno nie było nie słyszeć w amerykańskich opiniach echa obaw, które słyszę tutaj - dodał Gowin.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: rp.pl