Spór Rosji i USA w ocenie deklaracji niepodległości Kosowa
Zwołane po ogłoszeniu niepodległości przez Kosowo nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ zdominowane zostało przez spór między Rosją a USA i europejskimi członkami tego gremium o interpretację tej deklaracji w świetle prawa międzynarodowego.
Parlament Kosowa, dotychczas serbskiej prowincji zamieszkanej w 90% przez Albańczyków, pomimo ostrego sprzeciwu Belgradu proklamował niepodległość. Popierająca Serbię Moskwa zażądała w związku z tym pilnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ.
Uczestniczący w posiedzeniu sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun oznajmił, że Misja ONZ w Kosowie (UNMIK) będzie nadal wykonywała swój mandat, zgodnie z pozostającą w mocy rezolucją nr 1244 z 1999 r., powierzającą Organizacji Narodów Zjednoczonych administrację nad tym regionem.
Rosyjski ambasador przy ONZ Witalij Czurkin zauważył, że jeśli rezolucja ta pozostaje w mocy, to ONZ nadal sprawuje nad Kosowem kontrolę, a wówczas bynajmniej nie jest oczywiste, co mogłoby stanowić prawną podstawę [...] uznania tej jednostronnej deklaracji niepodległości.
Zdaniem rosyjskiego dyplomaty, ogłoszenie przez parlament w Prisztinie niepodległości powinno zostać zlekceważone przez wspólnotę międzynarodową i uznane za nieważne przez szefa UNMIK.
Jednak brytyjski przedstawiciel przy ONZ John Sawers po posiedzeniu RB zdradził dziennikarzom, że żaden kraj nie poparł żądań Rosji, aby proklamację niepodległości Kosowa uznać za nieważną. Przeciwnie, wszyscy członkowie uznali, że obecna sytuacja stanowi pewien postęp.
USA i europejscy członkowie RB uważają, że: Rozwój sytuacji w Kosowie jest całkowicie zgodny z międzynarodowym prawem i rezolucją ONZ nr 1244. We wspólnym oświadczeniu Belgia, Francja, Włochy, Wielka Brytania, Chorwacja, Niemcy oraz USA oceniają: Dzisiejsze wydarzenia stanowią podsumowanie procesu ustalania statusu Kosowa, który wyczerpał wszelkie możliwości porozumienia". Niepodległość pod nadzorem wspólnoty międzynarodowej to jedyne akceptowalne rozwiązanie, zapewniające stabilność i bezpieczeństwo - twierdzą.
Oświadczenie potwierdza również gotowość USA i UE do zapewnienia bezpieczeństwa w regionie.
Najwyższe oenzetowskie gremium zgromadzi się ponownie, z udziałem serbskiego prezydenta Borisa Tadicia. W przeciwieństwie do ostatniego posiedzenia, następne spotkanie nie będzie się odbywało za zamkniętymi drzwiami.