Awantura o majątek z Marywilskiej 44. Znaleziono dziesiątki sejfów

Wraca sprawa głośnego pożaru hali targowej przy ulicy Marywilskiej 44 w Warszawie. W zgliszczach obiektu odnaleziono wiele kosztowności, które nie uległy zniszczeniu. Wśród handlarzy trwa spór, do kogo powinny trafić. Chodzi o 1,2 mln zł.

zniszczona hala
Leszek Szyma�ski
centrum handlowe, centrum handlowego, hala, hali, handlowa, handlowy, kompleks, Marywilska 44, pogorzelisko, po�ar, spalona, zgliszcza, zniszczeniaAwantura o majątek z Marywilskiej 44. Znaleziono dziesiątki sejfów
Źródło zdjęć: © PAP | Leszek Szymański
oprac.  MZU

Pożar hali targowej przy ulicy Marywilskiej 44 w Warszawie wybuchł 12 maja 2024 roku. Ogień zajął potężną halę niemal natychmiast. Obiekt spłonął całkowicie. Mieściło się w nim ok. 1,4 tys. stoisk.

- W wyniku przeprowadzonych czynności oględzinowych w pogorzelisku zabezpieczono w sumie 33 sejfów i 48 kasetek z pieniędzmi, a także osiem bankomatów, w których znajdowało się łącznie prawie 1,2 mln zł - przekazał rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej, prokurator Przemysław Nowak.

Informacja o odzyskanych środkach wywołała spór wśród kupców, którzy wcześniej prowadzili działalność w hali. Mariusz Widawski, jeden z handlarzy, podkreśla, że pieniądze powinny być rozdane solidarnie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dyskusja o cenach masła. Minister nie chciał odpowiedzieć

- Każdy z nas zostawił tam jakieś pieniądze. Bo kasę na konto zawsze wpłacało się w poniedziałek, po weekendzie, a pożar wybuchł w niedzielę. Hala miała ochronę całodobową, więc nikt się nie bał, że coś zniknie. Ale że się spali, też nie przewidywaliśmy - powiedział Widawski w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".

Jednak nie wszyscy zgadzają się z tym podejściem. Część handlarzy uważa, że ci, którzy przenieśli się na Modlińską, gdzie otwarto nową halę targową, nie powinni mieć prawa do odzyskanych środków.

- Dezerterzy, najpierw uciekli, a teraz będą chcieli położyć łapę na pieniądzach. Skoro się od nas wyprowadzili, to nie powinni mieć wobec naszego centrum żadnych roszczeń - złościł się jeden z zapytanych o to mężczyzn.

Z kolei handlarze z Modlińskiej twierdzą, że to zwykła zazdrość. - Każdy z nich miał możliwość przyjść do nas, teraz u nich jest pusto, a że pojawiły się informacje o pieniądzach, więc wygadują bzdury, że komuś się nie należą - mówił jeden handlarzy.

I dodał, że pracował tam uczciwie, więc znalezione pieniądze należą się także jemu.

Przeczytaj też:

Źródło: "Super Express"/"Gazeta Wyborcza"/WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie
Ziobro ws. immunitetu. "Niczego nie będę się zrzekał"
Ziobro ws. immunitetu. "Niczego nie będę się zrzekał"
Silne trzęsienie ziemi u wybrzeży Rosji
Silne trzęsienie ziemi u wybrzeży Rosji
Tragedia na "siódemce". Nie żyje 13-latek
Tragedia na "siódemce". Nie żyje 13-latek
Słowa Hołowni o "zamachu stanu". Kontynuacja przesłuchania marszałka
Słowa Hołowni o "zamachu stanu". Kontynuacja przesłuchania marszałka
Afera wokół działki pod CPK. Sasin: to był polityczny błąd
Afera wokół działki pod CPK. Sasin: to był polityczny błąd
"Dni Maduro policzone". Trump oskarża Wenezuelę
"Dni Maduro policzone". Trump oskarża Wenezuelę
Żurek wbija szpilę Ziobrze. "Jakoś nie mam zaufania"
Żurek wbija szpilę Ziobrze. "Jakoś nie mam zaufania"
Trzęsienie ziemi w Afganistanie. Dziesiątki zabitych i setki rannych
Trzęsienie ziemi w Afganistanie. Dziesiątki zabitych i setki rannych
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Wychwalał agresję Rosji na Ukrainę. "Nazar" usłyszał sześć zarzutów
Wychwalał agresję Rosji na Ukrainę. "Nazar" usłyszał sześć zarzutów
Wlk. Brytania: atak nożownika w pociągu. Rannych mogło być więcej
Wlk. Brytania: atak nożownika w pociągu. Rannych mogło być więcej
Spotkanie ws. działki. Media: prezes CPK nie chce rozmawiać z właścicielem
Spotkanie ws. działki. Media: prezes CPK nie chce rozmawiać z właścicielem