Spór o kościelny dzwon ze swastyką. Zdecydują politycy

Od 82 lat na dzwonnicy kościoła w niemieckim Herxheim am Berg wisi dzwon ze swastyką. Teraz stał się przedmiotem sporu mieszkańców o stosunek do przeszłości i nie tylko.

Obraz
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons CC BY | Immanuel Giel
Arkadiusz Jastrzębski

W Herxheim am Berg w Nadrenii-Palatynacie od dziesięcioleci co kwadrans rozlega się głos kościelnego dzwonu, który nie tylko odmierza upływ czasu, ale także wzywa wiernych na nabożeństwo i przypomina im o ważnych wydarzeniach w życiu miejscowej parafii św. Jakuba, takich jak ślub czy chrzest. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że na jednym z trzech dzwonów widnieje swastyka, a nad nią inskrypcja "Wszystko dla Ojczyzny - Adolf Hitler" (niem. "Alles für's Vaterland - Adolf Hitler").

Skąd się wzięła swastyka?

Na stronie internetowej Herxheim można znaleźć informacje o miejscowym ewangelickim kościele pod wezwaniem św. Jakuba. To jeden z najstarszych obiektów sakralnych w Nadrenii-Palatynacie. Został założony w 1014 roku, a w roku 2014 obchodził jubileusz tysiąclecia. Jest tam również wzmianka, że w sierpniu 1934 nauczyciel wiejskiej szkoły podpalił budynek kościelny i że w grudniu tego samego roku na dzwonnicy zawieszono trzy nowe dzwony odlane w brązie. Nie ma za to wzmianki o tym, że na jednym z trzech dzwonów widnieją swastyka i słowa Hitlera.

Skąd wziął się ten dzwon i dlaczego znalazła się na nim swastyka i cytat z wodza III Rzeszy, o tym można przeczytać na portalu internetowym DerWesten, który powołuje się na artykuł zamieszczony w w dzienniku "Die Rheinpfalz". Chodzi o to, że jeden z trzech nowych dwonów był tzw. dzwonem policyjnym, którego głównym zadaniem było bicie na alarm w razie pożaru czy nalotu. Taki dzwon był fundowany przez państwo i także dziś pozostaje własnością państwową, a nie kościelną.

W roku 1942, kiedy Niemcom zaczęło brakować metali kolorowych niezbędnych w produkcji zbrojeniowej, wiele dzwonów kościelnych zostało zarekwirowanych przez władze i przetopionych. Taki los spotkał także dwa "kościelne" dzwony z Herxheim, a "dzwon Hitlera" pozostawiono w roli sygnału alarmowego. Dla kościoła w Herxheim był on rozwiązaniem tymczasowym i ten stan rzeczy utrzymał się do roku 1951, w którym na dzwonnicy, obok państwowego dzwonu policyjnego, zawieszono dwa nowe dzwony kościelne. Od tego czasu wszystkie wiszą zgodnie obok siebie.

Ostry spór nie tylko o dzwon

Była organistka parafii św. Jakuba, 73-letnia dziś Sigrid Peters, dopiero niedawno dowiedziała się o kłopotliwej inskrypcji na jednym z dzwonów i od tego czasu stanowczo domaga się jego natychmiastowego usunięcia. W rozmowie z przedstawicielem niemieckiej agencji prasowej DPA powiedziała: - To niesłychane, żeby w naszym kościele mógł się odbyć chrzest, na który wzywa wiernych odgłos dzwonu z napisem "Wszystko dla Ojczyzny - Adolf Hitler"! O tym napisie nie wiedzą także liczne młode pary z Nadrenii-Palatynatu, które stają na ślubnym kobiercu w tym zabytkowym i malowniczym kościółku i specjalnie wybierają go na ten najważniejszy dzień w ich życiu.

Burmistrz gminy Herxheim am Berg, Ronald Becker, powiedział w rozmowie z Deutsche Welle, że mieszkańcy wsi wiedzą o inskrypcji, ale podchodzą do niej jako do świadectwa przeszłości. - Ten dzwon nie był przedtem żadnym problemem i nie będzie żadnym problemem także w przyszłości - oświadczył. Jego zdaniem mamy do czynienia z obiektem zabytkowym i ważnym świadectwem przeszłości, które należy uszanować, ponieważ tylko w ten sposób można lepiej zrozumieć to, co dawniej zaszło w naszym bliskim otoczeniu.

Zdecydują lokalni politycy

Burmistrz Becker, który sprawuje to stanowisko od trzech lat, odrzuca propozycje przekształcenia dzwonu ze swastyką w pomnik drugiej wojny światowej wystawiony ku przestrodze, lub umieszczenia na ścianie kościoła tablicy informującej o istnieniu takiego dzwonu, w obawie, że może to przekształcić Herxheim w miejsce, do którego zaczną pielgrzymować neonaziści z Niemiec i zagranicy.

Ponieważ sporny dzwon nie jest własnością kościoła w Herxheim am Berg, tylko miejscowej gminy, o jego ostatecznym losie zadecydują najprawdopodobniej przedstawiciele życia politycznego. Burmistrz nie widzi powodu do zdjęcia go z dzwonnicy i twierdzi, że podobnie myśli zdecydowana większość ok. 800 mieszkańców wsi. - Właściwym miejscem dla tego dzwonu jest kościelna dzwonnica i tam też pozostanie - konkluduje.

Rebecca Staudenmaier/Andrzej Pawlak

Wybrane dla Ciebie

Polska uruchomi art. 4 NATO. "To dopiero wstęp"
Polska uruchomi art. 4 NATO. "To dopiero wstęp"
"Nie idziemy na kompromis". Francja reaguje na drony Rosji nad Polską
"Nie idziemy na kompromis". Francja reaguje na drony Rosji nad Polską
Czym jest artykuł 4. NATO? Wyjaśniamy
Czym jest artykuł 4. NATO? Wyjaśniamy
Zestrzelone drony nad Polską. Donald Tusk przedstawił najnowsze informacje w Sejmie
Zestrzelone drony nad Polską. Donald Tusk przedstawił najnowsze informacje w Sejmie
Pytali Trumpa o sytuacje w Polsce. Nie odpowiedział
Pytali Trumpa o sytuacje w Polsce. Nie odpowiedział
Zełenski przekazał nowe informacje ws. dronów, które spadły w Polsce
Zełenski przekazał nowe informacje ws. dronów, które spadły w Polsce
Drony naruszają granice NATO. Celowy test czy przypadek?
Drony naruszają granice NATO. Celowy test czy przypadek?
Von der Leyen o dronach nad Polską. Głośne owacje, posłowie aż wstali
Von der Leyen o dronach nad Polską. Głośne owacje, posłowie aż wstali
Konferencja Nawrockiego ws. dronów. "Dowiedziałem się o 3 w nocy"
Konferencja Nawrockiego ws. dronów. "Dowiedziałem się o 3 w nocy"
Rosyjskie drony nad Polską. Nowe informacje z NATO
Rosyjskie drony nad Polską. Nowe informacje z NATO
Szczątki kolejnego drona. Tym razem pod Piotrkowem Trybunalskim
Szczątki kolejnego drona. Tym razem pod Piotrkowem Trybunalskim
"48 godzin". Prezydent informuje o działaniach wojska
"48 godzin". Prezydent informuje o działaniach wojska