Spór Donalda Tuska z Jarosławem Gowinem. "To skończy się przedterminowymi wyborami"
Donald Tusk położył swój autorytet na szali i go stracił. Jarosław Gowin zwyciężył, ale Donald Tusk jest bardzo mściwy i nie wykluczam dużych perturbacji, a w konsekwencji przyspieszonych wyborów - rozłam w PO po głosowaniach nad związkami partnerskim ocenia Mariusz Kamiński (PiS).
29.01.2013 | aktual.: 29.01.2013 15:08
- Premier rzeczywiście ma problem - dodaje Dariusz Joński (SLD). - Jeśli najważniejsza dla premiera jest lojalność, to nielojalnych jest w PO około 40 posłów, więc albo Tusk zrobi porządek i przetrwa, albo będą wybory - spekuluje rzecznik Sojuszu. Joński nie wyklucza jeszcze innej możliwości: Jarosław Gowin zastępuje Donalda Tuska na stanowisku premiera. - Premier mięknie, więc wcale by mnie to nie zdziwiło mówi. - To byłoby największe upokorzenie dla Donalda Tuska - uważa Kamiński i dlatego też, nie sądzi by premier do tego dopuścił.
Natomiast Artur Dębski (RP) apeluje, by nie budować postaci Jarosława Gowina. - Jego odwołanie jest konieczne, ale nie jest groźne dla Donalda Tuska, bo tak naprawdę wokół Gowina jest może pięciu jego zwolenników - mówi poseł.
Z kolei Andrzej Dera (SP) uważa, że właśnie odwołanie Gowina z funkcji ministra byłoby niebezpieczne dla PO, bo to tylko władza spaja oba skrzydła w PO.
Czy Jarosław Gowin będzie ukarany? - Premier na pewno nie będzie słuchał opozycji co do tego, kogo ma odwołać, na pewno jednak ma co wyjaśniać z Jarosławem Gowinem - mówi Małgorzata Kidawa-Błońska (PO).
Reporter: Dominika Leonowicz, Zdjęcia: Tomek Górski