Śpiew pomaga kierowcom
Kierowcy, którzy lubią śpiewać
prowadząc pojazd, koncentrują się lepiej i rzadziej zasypiają niż
kierowcy milczący - wynika z opublikowanych w Londynie
badań.
19.07.2005 19:10
Kierowcy powinni jednak wystrzegać się nadmiernie żwawych melodii i zbyt złożonych rytmów, które mogą odwracać ich uwagę od drogi. Podśpiewywanie podczas prowadzenia samochodu stymuluje nie tylko mózg, także cały organizm jest w stanie podwyższonej gotowości; zmniejsza też zmęczenie - twierdzi psycholog muzyki, doktor Nicola Dibben z Uniwersytetu Sheffield.
Dla osiągnięcia optymalnego stanu pobudzenia i czujności muzyka jest skuteczniejsza niż milczenie, słuchanie radia lub rozmowa - uważa Dibben. Śpiewanie zaś mniej rozprasza uwagę niż rozmowa, ponieważ kierowcy przypominają znane już sobie słowa i ponieważ o wiele łatwiej jest zapamiętać tekst.
Z badań przeprowadzonych na zlecenie firmy ubezpieczeniowej Privilege Insurance, którymi objęto 1780 osób wynika również, że 63% kierowców bezwypadkowych (którzy nie mieli ani jednego wypadku przez co najmniej cztery lata) czuje się spokojniej, kiedy podczas jazdy słucha muzyki. Niecałej jednej czwartej muzyka pomaga w koncentracji.
Melodie, które zdaniem doktor Dibben pomagają w bezpiecznej jeździe to np. śpiewany przez Joss Stone utwór "Don't Cha Wanna Ride" lub klasyczne rondo "Kanon D-dur" Johanna Pachelbela.
Doktor Dibben odradza melodie takie jak "Firestarter" zespołu The Prodigy czy najsławniejsze dzieło Elgara - marsz "Pomp & circumstance march no. 1, op. 39,1", którego wolniejsza partia pt. "Land of hope and glory" jest podobno najlepiej znanym utworem brytyjskim po hymnie narodowym.