Spięcie w studiu. "Chodzi o to, żeby dzieci stały w rządku przed Czarnkiem"
Do ostrej wymiany zdań doszło w niedzielę w jednym z porannych programów w Radiu Zet. Posłanka Lewicy oraz wiceminister edukacji i nauki spierali się ws. uchwalonego przez Sejm "lex Czarnek". W pewnym momencie posłanka pokazała wymowne zdjęcie.
Joanna Scheuring-Wielgus z Lewicy oraz wiceminister edukacji i nauki Tomasz Rzymkowski z PiS byli w niedzielę gośćmi Andrzeja Stankiewicza w programie "7. Dzień Tygodnia w Radiu ZET". Oprócz nich w dyskusji na żywo brali udział także Jan Kanthak (Solidarna Polska), Agnieszka Pomaska (Platforma Obywatelska) i Marek Sawicki (PSL).
Głównym tematem była uchwalona w czwartek przez Sejm nowelizacja ustawy o prawie oświatowym - tzw. lex Czarnek. Projekt zakłada m.in. znaczne rozszerzenie zakresu władzy kuratorów oraz zmiany w sposobie funkcjonowania organizacji pozarządowych w szkołach. Obecnie ustawa trafiła do Senatu.
Sejm przyjął "lex Czarnek". "Tu chodzi o zrównanie uprawnień"
Rzymkowski na antenie Radia Zet oznajmił, że nowe prawo ''nic się nie zmienia z perspektywy szkół, które słuchały zaleceń kuratora''. - Tu chodzi o zrównanie uprawnień, których niektóre samorządy nadużywały. Upodmiotowiliśmy dzięki tej ustawie rodziców, którzy będą mieli prawo decyzji o tym, jakie zajęcia będą miały miejsce w szkole - przekonywał wiceszef resortu edukacji i nauki.
Dodał też, że w placówkach oświatowych mogą być organizowane dodatkowe zajęcia, które - jego zdaniem - "wychowują bandytów".
Joanna Scheuring-Wielgus: Dzieci powinny celować w manekina?
W tym momencie zareagowała Joanna Scheuring-Wielgus. Posłanka Lewicy pokazała zdjęcie dzieci Tomasza Rzymkowskiego, które wiceminister sam wcześniej udostępnił w mediach społecznościowych. Na fotografii widać, jak dzieci celują palcami (imitując broń) do manekina, ubranego w strój bolszewicki.
- Czy pan uważa, że dzieci powinny celować w manekina? To jest wspaniałe? - dopytywała polityk.
Rzymkowski tłumaczył, że jego dzieci czytają komiksy, których bohaterowie walczą z bolszewikami. Stwierdził też, że jest to "normalna rzecz".
- Mam nadzieję, że prezydent Andrzej Duda pójdzie po rozum do głowy i zawetuje tę ustawę. Tak naprawdę chodzi o to, żeby wychować dzieci, które będą stały w rządku przed ministrem Czarnkiem i będą robiły to, co chce - oceniła Joanna Scheuring-Wielgus.
Źródło: Radio Zet
Przeczytaj także: