"Czy pan odda pieniądze?". Gorąco na sejmowej komisji
W środę w Sejmie zebrała się podkomisja do spraw osób niepełnosprawnych. Było to dopiero trzecie posiedzenie od jej powstania. - Czy pan przeprosi? Czy pan odda pieniądze na rzecz osób z niepełnosprawnościami? - pytała Jagna Marczułajtis-Walczak, która złożyła wniosek o odwołanie przewodniczącego Leszka Dobrzyńskiego. Poseł PiS od trzech lat pobiera dodatek funkcyjny za kierowanie pracami podkomisji.
25.01.2023 | aktual.: 25.01.2023 17:05
W trakcie środowego posiedzenia podkomisji wiceminister i pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych Paweł Wdówik przedstawił informację na temat realizacji programów dla asystentów osób niepełnosprawnych oraz proponowanych zmian dotyczących tej formy wsparcia dla osób niepełnosprawnych.
Posłanki opozycji Jagna Marczułajtis-Walczak (KO), Iwona Hartwich (KO), Katarzyna Kotula (Lewica) i Magdalena Biejat (Lewica) na początku posiedzenia złożyły wniosek formalny o rozszerzenie porządku obrad o odwołanie przewodniczącego Leszka Dobrzyńskiego z tej funkcji. Posłanki zwróciły uwagę na to, że od powołania podkomisji w 2020 roku odbyły się tylko jej dwa posiedzenia.
Dobrzyński powiedział, że przyjmuje wniosek i "będzie on rozpatrzony na następnej komisji". Ma on zostać - jak dodał - rozpatrzony przez Komisję Polityki Społecznej i Rodziny. Dobrzyński nie zgodził się na poddanie pod głosowanie dodania do porządku obrad głosowania nad jego odwołaniem ze stanowiska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Doszło do spięcia. Padły mocne słowa
Po posiedzeniu podkomisji posłanki Marczułajtis-Walczak, Hartwich, Kotula i Biejat na konferencji prasowej poinformowały o tym, że jeszcze w środę złożą wniosek do sejmowej Komisji Etyki o ukaranie Dobrzyńskiego "za zachowanie na dzisiejszej komisji, ale przede wszystkim także za złamanie regulaminu Sejmu".
Marczułajtis-Walczak pytała na podkomisji przewodniczącego, czy przeprosi osoby z niepełnosprawnością "po trzech latach bezczynności", jako przewodniczący podkomisji.
- Pan co miesiąc pobiera dodatek funkcyjny 1200 zł brutto za to, że jest pan przewodniczącym. Czy pan przeprosi? Czy pan odda pieniądze, które pan pobierał przez trzy lata - bezczynnie, nie zwołując posiedzeń - na rzecz osób niepełnosprawnościami? Na cele charytatywne? Proszę nie unikać odpowiedzialności - mówiła posłanka opozycji.
- Mieliśmy do czynienia z przypadkiem wyjątkowej buty i bezczelności. Osoby z niepełnosprawnościami niemal codziennie domagają się zajęcia się licznymi sprawami, z którymi zgłaszają się do rządu. Tematów jest wiele. (...) Ale żadnym z nich podkomisja się nie zajmuje - dodała na późniejszej konferencji prasowej Biejat z Lewicy.
Źródło: PAP