Tajemnicze doniesienia o ministrze Putina
Rosyjski wiceminister spraw zagranicznych miał trafić do szpitala podczas wyborów prezydenckich przeprowadzanych przez Kreml. Informacja wypłynęła na Telegramie. Przekazano, że polityk miał doznać zawału, a jego stan jest poważny. Siergiej Riabkow zdementował informacje na temat swojego stanu zdrowia, jednak nie zaprzeczył pobytowi w placówce medycznej.
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.
Rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Siergiej Riabkow przebywa w szpitalu - podaje rosyjski niezależny dziennik "Kommiersant", powołując się na własne źródła. Kanał Baza na Telegramie poinformował, że 63-letni wiceminister trafił do szpitala 17 marca z zawałem serca, a jego stan jest oceniany jako poważny. Informacji o przyczynie hospitalizacji i stanie zdrowia nie potwierdzają źródła "Kommiersant".
Polityk dementuje. "Czuję się dobrze"
Informatorzy niezależnego dziennika przekazali, że informacje krążące na Telegramie dotyczące ciężkiego stanu dyplomaty są "przesadzone". Doniesienia częściowo zdementował sam Riabkow. Polityk powiedział rosyjskiej państwowej agencji RIA Novosti, że czuje się dobrze.
- Czuję się dobrze, czego i wam życzę - powiedział dyplomata, cytowany przez Gaztea.ru. Rosyjski portal donosi, że wiceminister spraw zagranicznych podkreślił, że nie komentuje kwestii prywatnych, w tym tych związanych ze stanem cywilnym, przebywaniem na urlopie lub zwolnieniem lekarskim.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Siergiej Riabkow został zastępcą szefa rosyjskiego MSZ w sierpniu 2008 roku - podaje RBC. Wcześniej kierował sekcją OBWE w Departamencie Współpracy Paneuropejskiej. Pracował również, między innymi, w Ambasadzie Rosji w Stanach Zjednoczonych.
Źródło: Kommiersant, RIA Novosti, RBC
Czytaj także: