PolskaSpeckomisja nie może zapoznać się z raportem z likwidacji WSI

Speckomisja nie może zapoznać się z raportem z likwidacji WSI

Członkowie sejmowej komisji ds. służb
specjalnych nie mogą na razie zapoznawać się z raportem z
likwidacji WSI. Powodem - jak powiedział speckomisji
Paweł Graś - jest formalny problem, który powinien zostać usunięty
do końca tygodnia, by posłowie do przyszłego czwartku byli gotowi
na dyskusję o raporcie.

07.11.2006 | aktual.: 07.11.2006 18:03

Przewodniczący komisji Marek Biernacki wykrył pewną niezgodność pisma przewodniego i treści raportu. Zwrócił się więc o usunięcie tej niezgodności - powiedział Graś (PO), który chciał rozpocząć lekturę dokumentów, ale w sekretariacie komisji powiedziano mu, że obecnie jest to niemożliwe.

PAP nie udało się we wtorek skontaktować z Biernackim, który na razie jako jedyny ze speckomisji zapoznał się z treścią liczącego 180 stron dokumentu o likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych. "Gazeta Wyborcza" napisała, że w raporcie z likwidacji WSI, który dostał Sejm, nie ma nazwisk agentów wojskowych służb specjalnych, lecz wyliczenie nieprawidłowości, na które natknęli się likwidatorzy WSI.

Posłowie Andrzej Grzesik (Samoobrona) i Janusz Zemke (SLD) mówili, że w najbliższych dniach chcą zapoznać się z tym raportem przed zaplanowanym na przyszły tydzień - środę lub czwartek - posiedzeniem komisji, gdy będzie on omawiany. To jeden egzemplarz, który jest w kancelarii tajnej - dodał Zemke.

Marszałek Sejmu Marek Jurek oświadczył 3 listopada, że jest w trakcie czytania sprawozdania komisji likwidacyjnej WSI. Z kolei premier Jarosław Kaczyński nie otrzymał tego dokumentu, bo - jak powiedział w miniony piątek - na razie nie ma do tego podstawy prawnej.

Według marszałka Jurka, przekazanie sprawozdania "dalszym organom państwa" - czyli prezydentowi i premierowi - musi być poprzedzone odpowiednimi zapisami w ustawie dotyczącej ujawnienia raportu z likwidacji WSI, nad którą pracuje obecnie Sejm.

Chodzi o projekt ustawy w tej sprawie złożony w Sejmie przez prezydenta, który zobowiązuje przewodniczącego komisji weryfikującej byłych żołnierzy WSI do przygotowania raportu z działalności komisji. Projekt określa także tryb podania tego raportu do publicznej wiadomości.

Według Grasia, sprawozdanie z likwidacji WSI to nie ten sam dokument, który - na mocy prezydenckiej ustawy - miałby trafić do Lecha Kaczyńskiego. Będzie to bowiem raport z prac komisji weryfikacyjnej WSI z danymi współpracowników tej służby. Nazwiska tych, którzy - zdaniem autorów raportu - naruszyli prawo, ujawniałby prezydent - nie przesądzono jeszcze formy prawnej tej procedury.

W ustawie likwidującej WSI zapisano, że "Komisja Likwidacyjna składa Marszałkowi Sejmu RP, za pośrednictwem sejmowej Komisji do spraw Służb Specjalnych, w terminie 30 dni od dnia zniesienia WSI sprawozdanie ze swojej działalności".

WSI przestały istnieć 30 września. Od 1 października zamiast nich działają: Służba Kontrwywiadu Wojskowego i Służba Wywiadu Wojskowego. Ponieważ komisja likwidacyjna i pełnomocnicy działali do 30 września, termin przekazania komisji sprawozdań upłynął 30 października.

Raport sporządzony pod auspicjami likwidatora WSI i obecnego szefa nowej Służby Kontrwywiadu Wojskowego Antoniego Macierewicza, sporządził - według doniesień prasowych - urlopowany z IPN historyk, będący członkiem komisji likwidacyjnej WSI Sławomir Cenckiewicz.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)