Spam największym niebezpieczeństwem dla małych firm
Spam, spyware i konie trojańskie są
największym informatycznym niebezpieczeństwem dla małych
przedsiębiorstw w Europie - twierdzi Europejski Instytut
Zarządzania (EMI)
19.06.2006 | aktual.: 22.06.2006 12:38
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Według analityków EMI, w ciągu najbliższych 2 lat powstanie specjalna kategoria spamu, adresowanego do małych przedsiębiorstw.
Dotyczyć on będzie usług finansowych (tanich kredytów, pożyczek, współfinansowania projektów), usług konsultingu (m.in. pozyskiwania funduszy unijnych bądź kapitału z innych źródeł), taniego sprzętu i oprogramowania komputerowego i ofert rzekomych "hitów rynkowych". Spam ten będzie także obejmować nawet oszukańcze oferty wspólnych transakcji finansowych w rodzaju popularnych kilka lat temu ofert nigeryjskich, proszących o "przechowanie na koncie ocalonych przed dyktatorem pieniędzy w zamian za 10 proc. depozytu".
Jednocześnie ilość spamu kierowanego do małych przedsiębiorstw wzrośnie w tym samym czasie o 250-300 proc. Jak uważają analitycy EMI, małe firmy europejskie zostaną zaatakowane nowym spamem razem z amerykańskimi jako pierwsze.
"Po prostu dlatego, że spamerzy uważają firmy europejskie i amerykańskie za najbogatsze. Zapewne w drugiej kolejności należy spodziewać się ataku na firmy z Azji zwłaszcza z Indii i Chin" - napisał w opisie raportu analityk z EMI, Peter Smith.
Zdaniem analityków z EMI następnym niebezpieczeństwem czyhającym na małe firmy europejskie będzie wprowadzanie do ich komputerów oprogramowania szpiegującego (spyware) i koni trojańskich. Oprogramowanie szpiegujące będzie zbierać informacje o wszystkich działaniach małych firm w sieci i dostarczać je spamerom, tak aby ci mogli modyfikować swoją ofertę. Jak sądzi Peter Smith, niewykluczone, że na takie dane znajdą się też chętni w działach marketingu "wielu szacownych i działających zgodnie z prawem firm".
Trzecim zagrożeniem mają być konie trojańskie. Te, wprowadzane przez hackerów poprzez e-maile lub luki w rozwiązaniach informatycznych małych firm, będą przede wszystkim wykradały dane oraz nazwy i hasła do serwisów używanych przez małe firmy, zwłaszcza bankowości elektronicznej.
Jak stwierdza raport EMI, w 2010 roku rozwiązania oprogramowania antyszpiegowskiego (antispyware), firewalle, oprogramowania antyspamowe i antywirusowe będą "w sieciach nawet najmniejszych firm europejskich życiową koniecznością".(eg)