Strefa zrzutu na Pustyni Błędowskiej
Desantowanie przeszło półtonowych kontenerów to wyzwanie nie tylko dla spadochroniarzy. Odpowiedzialność za dobrze wykonane zadanie spoczywa także na pilotach, technikach i loadmasterach, czyli technikach załadunku. - Im większe obciążenie, tym większy ma to wpływ na warunki pilotażowe. Najpierw samolot staje się ciężki w ogonie, a później w przedniej części. Zrzucamy ładunki metodą grawitacyjną. Gdy samolot zwiększa pochylenie o kilka stopni, ładunek sam wyjeżdża z pokładu po zamontowanych wcześniej rolkach - wyjaśnia pilot mjr Krzysztof Dzido, zastępca dowódcy 13 eskadry z 8 BLTr.
Spadochroniarze opracowują obecnie polskie wytyczne do zrzutu jeszcze cięższych ładunków, czyli platform desantowych PDS - jedna waży ponad 1,5 tony. Zrzuty PDS odbędą się w przyszłym roku.
M. Kowalska-Sendek, polska-zbrojna.pl
(tbe)